Zbliża się zima. A śnieg i lód mogą spowodować realne straty. Zatem przyda się ubezpieczenie od zdarzeń losowych.
– Dość częstym przykładem szkód zimowych jest zalanie powstałe w sytuacji, gdy dochodzi do nagłego roztapiania się śniegu w ciągu dnia i ponownego zamarzania w nocy – mówi Andrzej Olechniewicz z Warty.
– Jeżeli mamy lokal usługowy na ostatniej kondygnacji, powinniśmy zwrócić szczególną uwagę na to, czy nasze ubezpieczenie obejmuje zalanie wodą przeciekającą z dachu.
Często zdarzają się też szkody związane z pękaniem rur w czasie silnych mrozów. Wtedy również może dojść do zalania lokalu i do szkód zakłócających działalność firmy.
Przedsiębiorca może ubezpieczyć budynki, maszyny, urządzenia, środki obrotowe, a także przedmioty należące do innych osób na przykład pracowników. Ochroną ubezpieczeniową mogą być także objęte rzeczy przyjęte w celu wykonania usługi wchodzącej w zakres działalności, np. buty przyniesione do naprawy do szewca. W przypadku prowadzenia działalności w wynajętym pomieszczeniu można ubezpieczyć nakłady inwestycyjne poniesione na jego adaptację.