Ubezpieczenia, które przydadzą się rodzinie

Polisy dla rodziny | Warto pomyśleć o ochronie nie tylko dobytku, ale też zdrowia i życia naszych bliskich. Dzieciom z pewnością przyda się ubezpieczenie posagowe zapewniające lepszy start w dorosłe życie i wsparcie w trudnych sytuacjach

Publikacja: 20.12.2012 00:17

Najwięcej mamy polis na życie

Najwięcej mamy polis na życie

Foto: Rzeczpospolita

Większość rodzin ma samochód. Zgodnie z przepisami prawa dla każdego zarejestrowanego auta musi być wykupione ubezpieczenie OC, nawet jeśli pojazd nie jest używany, a jedynie stoi w garażu. Polisa taka gwarantuje odszkodowanie osobom pokrzywdzonym w wypadku, jaki został spowodowany przez właściciela ubezpieczonego auta

Dobrowolnie można dokupić polisę autocasco.  Chroni ona z kolei właściciela ubezpieczonego samochodu w sytuacji, gdy to on sam uszkodzi swój pojazd, gdy zrobi to nieznana osoba (np. na parkingu), gdy zniszczenie będzie efektem działania żywiołu (np. wichura łamiąca drzewa) albo gdy dojdzie do kradzież auta.

Coraz częściej kupującym ubezpieczenia komunikacyjne oferowane jest assistance. Polisa taka może okazać się istotna w razie awarii samochodu z dala od domu, np. podczas wakacji. W zależności od wybranej opcji (i ceny) zapewnia ona np. organizację noclegu w hotelu, gdy naprawa ubezpieczonego pojazdu na miejscu jest niemożliwa.

Jeśli rodzina nie chce czekać na naprawę auta, w ramach assistance może liczyć na organizację dalszej podróży  lub powrotu do domu (np. podstawienie samochodu zastępczego lub zapewnienie alternatywnej formy dotarcia na miejsce). Jest to szczególnie ważne podczas podróży z dziećmi.

Domowe awarie

Równie ważna jak ubezpieczenie samochodu jest polisa mieszkaniowa. Gdy dojdzie do awarii (np. pęknie rura w łazience), zostanie zalane nie tylko nasze mieszkanie, ale też sąsiadów. Dlatego, gdy wykupujemy polisę mieszkaniową, powinniśmy pamiętać o odpowiedzialności cywilnej. Polisa OC w życiu prywatnym zapewni wypłatę odszkodowania sąsiadowi, którego mieszkanie zostanie zniszczone z naszej winy.

Ale ubezpieczenie to przyda się nie tylko w takich sytuacjach.  Może się zdarzyć, że nasze dziecko uczące się jazdy na rowerze straci równowagę i zahaczy o zaparkowany samochód, powodując zarysowania. Albo piłką wybije szybę. Wydatki związane z takimi szkodami zostaną pokryte z polisy.

Firmy oferują też w pakiecie z ubezpieczeniami mieszkaniowymi ochronę mienia ruchomego. Kto wykupi taką opcję, może dostać odszkodowanie np. w razie rabunku na ulicy, gdy zostanie skradziona torebka czy neseser.

Polisa obejmuje wszystkich mieszkańców ubezpieczonej nieruchomości, również dzieci, które noszą przy sobie coraz więcej drogiego sprzętu. W przypadku kradzieży np. telefonu komórkowego, odtwarzacza multimedialnego czy elektronicznego notatnika towarzystwo wypłaci pieniądze odpowiadające wartości szkody.

Polisa mieszkaniowa to w zależności od opcji wydatek kilkudziesięciu złotych rocznie. Koszt ten może się szybko zwrócić.

Wakacyjne kłopoty

Rodzina udająca się w podróż za granicę powinna zaopatrzyć się w polisę turystyczną. Zazwyczaj w pakiecie znajduje się kilka ubezpieczeń. Podstawowe to NNW (nas-tępstwa nieszczęśliwych wypadków) oraz ubezpieczenie kosztów leczenia. Trzeba bowiem pamiętać, że nawet w Unii Europejskiej, gdzie korzystamy z takich samych praw jak mieszkańcy danego kraju, nie wszystkie świadczenia zdrowotne są bezpłatne. Natomiast w innych krajach, np. w USA, koszty leczenia mogą bardzo poważnie uszczuplić nasz portfel.

Ubezpieczenie turystyczne często obejmuje też usługi assistance, np. organizację odwiedzin osoby bliskiej, gdy dziecko podczas obozu narciarskiego ulegnie groźnemu wypadkowi i przebywa w szpitalu. Z drugiej strony polisa zapewnia opiekę nad dziećmi w przypadku hospitalizacji ubezpieczonego rodzica (częsty warunek: ubezpieczony jest wyłącznym opiekunem dzieci wspólnie z nim podróżujących). Może też gwarantować pokrycie przez towaryzstwo kosztów wynajęcia kierowcy zastępczego w przypadku, gdy stan zdrowia ubezpieczonej osoby (potwierdzony pisemnym zaświadczeniem lekarza) nie zezwala na prowadzenie samochodu, a osoba towarzysząca nie ma prawa jazdy. To tylko niektóre dostępne opcje. Ich wykaz zależy od ubezpieczyciela, rodzaju polisy i jej ceny.

Żeby było im łatwiej

Rodzice powinni pomyśleć o polisach posagowych dla swoich dzieci. To dobry sposób na zapewnienie im łatwiejszego startu w dorosłość.

Polisy takie można podzielić na stypendialno-posagowe oraz posagowo-inwestycyjne. W obu przypadkach właścicielem ubezpieczenia jest rodzic, który deklaruje comiesięczne wpłaty, a uposażonym dziecko. Podpisując umowę ustalamy, jaką kwotę chcemy uzbierać. Na tej podstawie obliczane są składki.

Polisy stypendialno-posagowe najczęściej występują w dwóch formach. Najprostszą jest polisa posagowa gwarantująca, że w razie śmierci rodzica towarzystwo przejmie dalsze opłacanie składek, tak by uzbierała się zaplanowana suma. Załóżmy, że rodzic wpłacił przed śmiercią w sumie 6 tys. zł. W umowie było zapisane, że do 18. urodzin dziecka ma być zgromadzone  50 tys. zł. W takiej sytuacji ubezpieczyciel przeleje na konto uposażonego brakujące 44 tys. zł.

Poszerzoną opcją jest polisa posagowa połączona z ubezpieczeniem na życie rodzica. Różni się ona tym od pierwszego wariantu, że w przypadku śmierci rodzica dziecko od razu dostanie środki z ubezpieczenia na życie zmarłego, a dodatkowo na koncie jego polisy posagowej znajdzie się cała suma ubezpieczenia; pieniądze te będą czekać na wypłatę do momentu osiągnięcia przez młodego człowieka ustalonego wieku.

Plusem tych dwóch rozwiązań jest gwarancja wypłaty kapitału, na jaki opiewa ubezpieczenie. Dodatkowo można liczyć na minimalny zysk, z reguły bliski inflacji. W tej chwili standardem jest zysk w wysokości 2,5–3 proc.

Kapitał na koniec okresu ubezpieczenia nie jest równy sumie wpłat (plus ewentualny zysk), ponieważ towarzystwa pobierają opłaty pokrywające koszty administracyjne, związane z akwizycją, ale też koszty ochrony ubezpieczeniowej. Jak wynika z danych, w Polsce średnio na polisy posagowe wpłacane jest 1,8–2 tys. zł rocznie. Przy założeniu, że ubezpieczenie kupiono niedługo po urodzeniu się dziecka, do jego pełnoletności, już po potrąceniu opłat, można zgromadzić kilkanaście tysięcy złotych. Minimalna wymagana przez ubezpieczycieli wpłata to najczęściej 100 zł miesięcznie. Średnia polisa posagowa w Polsce zawierana jest na sumę około 30 tys. zł.

Przyszłość dziecka można też zabezpieczyć wykupując polisę posagowo-inwestycyjną, połączoną z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (UFK). Nie gwarantuje ona wysokości kapitału otrzymanego przez dziecko po zakończeniu umowy. Rodzic decyduje, w jaki sposób wpłacane składki mają być inwestowane i ostateczny rezultat zależy od efektywności tych inwestycji. Może się więc zdarzyć, że po kilkunastu latach dziecko otrzyma dużo więcej pieniędzy, niż rodzic wpłacił, ale w pesymistycznym scenariuszu kapitał może zostać uszczuplony z powodu strat.

Nie tylko na korepetycje

Dodatkową opcją jest poszerzenie polisy posagowej o zabezpieczenie dziecka na wypadek śmierci czy ciężkiej choroby rodzica. Dziecko może wtedy liczyć na miesięczną rentę w wysokości 2 proc. lub 4 proc. sumy ubezpieczenia. Taka opcja pozwala mieć nadzieję, że gdy zabraknie rodzica sytuacja finansowa dziecka nie pogorszy się drastycznie.

Rezygnacja z opłacania składki jest możliwa najczęściej po dwóch latach od otworzenia polisy. Jeśli zrobimy to w pierwszych 24 miesiącach, możemy stracić wszystko, co dotychczas zostało wpłacone. W późniejszym okresie firma także pobierze umowną karę za wycofanie się z umowy. Jej  wysokość zależy od okresu, jaki pozostał do wygaśnięcia ubezpieczenia;  im jest on krótszy, tym  więcej środków zostanie zwróconych. Zawsze wypłata będzie  jednak pomniejszona o koszty administracyjne oraz koszty ochrony życia.

Główna zaleta ubezpieczenia posagowego to pewność, że bez względu na to, co się stanie  z rodzicem, dziecko dostanie określoną kwotę. W przypadku oszczędzania na lokacie czy w funduszu inwestycyjnym po zaprzestaniu wpłacania pieniędzy dziecko otrzyma tyle, ile dotychczas zostało zgromadzone.

Partnerem cyklu jest Warta

Polisa z opcjami dodatkowymi zapewnia ochronę w razie nieszczęścia

Załóżmy, że 25-latek tuż po urodzeniu dziecka wykupuje dla niego polisę posagową. Chce, by po ukończeniu 18. roku życia potomek dostał 20 tys. zł. W podstawowej wersji składka będzie wynosiła około 100 zł miesięcznie. Gdyby taką samą kwotę rodzic lokował w banku i gdyby po 12 miesiącach umarł, dziecko dostałoby około 1230 zł. W takiej samej sytuacji ubezpieczyciel będzie za rodzica opłacał zadeklarowane 100 zł co miesiąc, aż do czasu, gdy dziecko skończy 18 lat, tak by mogło wtedy odebrać 20 tys. zł. Do ubezpieczenia posagowego można dokupić opcję wypłaty świadczenia w razie zgonu rodzica wskutek nieszczęśliwego wypadku (nasz przykładowy rodzic musiałby dopłacić około 3 zł miesięcznie). Wtedy w razie śmierci rodzica dziecko od razu dostaje określoną kwotę, czyli np. 20 tys. zł. Do tego towarzystwo przejmuje opłacanie składek na podstawową polisę. Dzięki temu młody człowiek po skończeniu 18 lat dostaje kolejne 20 tys. zł. Łącznie będzie to 40 tys. zł. Przydatna może okazać się też renta posagowa. Za wykupienie takiej opcji przykładowy rodzic zapłaciłby dodatkowo około 30 zł miesięcznie. Dzięki temu dziecko w razie śmierci rodzica może co miesiąc dostawać 2 lub 4 proc. sumy ubezpieczenia. Przy 20 tys. zł podstawowej sumy ubezpieczenia będzie to 400-800 zł aż do końca okresu ubezpieczenia. W sumie przez 17 lat (tak przyjęliśmy w przykładzie) uzbiera się 81 tys. zł lub 162 tys. zł. Niezmiennie działa tu także podstawowa opcja ubezpieczenia, czyli przejęcie opłacania składek w razie śmierci rodzica. Dzięki niej na 18. urodziny dziecko dostanie wspomniane 20 tys. zł. Łącznie da to ponad 100 tys. zł lub 180 tys. zł w zależności od przyjętego wariantu.

Opinia dla „Rz"

Przemysław Makaro | dyrektor Biura Ubezpieczeń Mieszkaniowych i Osobowych w Warcie

Rodzice mający dwójkę energicznych dzieci powinni przejrzeć wykupione polisy pod kątem specjalnie im dedykowanych opcji i ewentualnego rozszerzenia posiadanej ochrony. Przede wszystkim kupując ubezpieczenie OC warto zabezpieczyć się przed szkodami, które mogą wyrządzić dzieci. W wariancie całorocznym takie OC można znaleźć w formie opcji do pakietów mieszkaniowych lub jako samodzielne ubezpieczenie. OC działające w trakcie wyjazdu turystycznego może być częścią pakietu ubezpieczeń w podróży. W każdym przypadku gwarantuje ono pokrycie roszczeń osób poszkodowanych przez dziecko, które może przecież jadąc na rowerze potrącić przechodnia czy uszkodzić stojący samochód.

Warto też zadbać o wsparcie w razie kłopotów ze zdrowiem dziecka. Na przykład w pakiecie mieszkaniowym Warta Dom Komfort+ oferujemy pomoc medyczną w razie nagłego zachorowania lub wypadku i to w dowolnym miejscu w Polsce. Zapewniamy organizację i pokrycie kosztów wizyty lekarskiej, pomocy pielęgniarki czy zakupu leków. Taka opcja przyda się z pewnością rodzicom, którzy chcą zapewnić sobie szybką i sprawną pomoc w razie choroby dziecka, szczególnie poza miejscem zamieszkania. Podobnie działającą opcję assistance medycznego można dokupić do większości umów ubezpieczenia na życie w Warcie.

W razie wypadku dziecka przydatne będzie też assistance w ramach NNW szkolnego, które można wykupić nie tylko za pośrednictwem szkoły, ale też samodzielnie. Gwarantuje ono rodzicom to, czego najbardziej potrzebują w razie wypadku dziecka. Oprócz wypłaty świadczenia można bowiem liczyć na opiekę domową po hospitalizacji dziecka (od 24 do 96 godzin w zależności od wybranego wariantu), wizytę pielęgniarki czy pokrycie kosztów korepetycji.

Dobrze jest, jeśli w polisach assistance znajduje się też opcja gwarantująca przewóz dzieci (albo wskazanej osoby do miejsca, w którym znajdują się dzieci) w przypadku gdy rodzic np. trafi do szpitala i nie ma komu zająć się maluchami. Taką usługę w różnych wariantach można znaleźć w pakietach assistance komunikacyjnego, mieszkaniowego czy medycznego.

Większość rodzin ma samochód. Zgodnie z przepisami prawa dla każdego zarejestrowanego auta musi być wykupione ubezpieczenie OC, nawet jeśli pojazd nie jest używany, a jedynie stoi w garażu. Polisa taka gwarantuje odszkodowanie osobom pokrzywdzonym w wypadku, jaki został spowodowany przez właściciela ubezpieczonego auta

Dobrowolnie można dokupić polisę autocasco.  Chroni ona z kolei właściciela ubezpieczonego samochodu w sytuacji, gdy to on sam uszkodzi swój pojazd, gdy zrobi to nieznana osoba (np. na parkingu), gdy zniszczenie będzie efektem działania żywiołu (np. wichura łamiąca drzewa) albo gdy dojdzie do kradzież auta.

Pozostało 95% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy