Czym są pieniądze z psychologicznego i filozoficznego punktu widzenia?
Zbigniew Miłuński:
Odrywając się nieco od ekonomii, w naszym świecie pieniądz jest materialnym nośnikiem mocy. Im więcej zakumulowanych pieniędzy, tym większą mocą dysponuję. Więcej mogę kupić, więcej załatwić. W coraz większej skali mogę mieć wpływ na to, co się dzieje w moim życiu i w życiu innych ludzi.
Nawet jeśli tej mocy się dużo zgromadzi, nie zawsze to działa. Są ludzie, którzy – jak się wydaje – mają dużo, a jakoś nie czują się zamożni. Potrzebne jest wewnętrzne poczucie bogactwa?
Też, ale liczy się jeszcze umiejętność cieszenia się tym, co mamy, cieszenia się życiem, bardzo prostymi na pozór rzeczami, a jednocześnie niezamartwianie się tym, co może się zdarzyć. Pieniędzmi często dysponują osoby, które mają poczucie niedostatku. Wtedy pojawia się rodzaj zachłanności, której zaspokojenie jest trudne. Jeżeli nie znajdzie się przyczyny poczucia niedostatku, głód i przymus gromadzenia będzie cały czas obecny. Ale często ludzie odnoszą sukcesy finansowe, dążą do tego, żeby mieć jak najwięcej, bo po prostu kręci ich to, co robią.