Firmy złapały zadyszkę

Największe spółki Europy Środkowo-Wschodniej w 2013 r. rozwijały się sporo wolniej niż w poprzednich latach. Niemal co druga zanotowała nawet spadek przychodów. Wyniki tego roku zapowiadają się na jeszcze gorsze.

Publikacja: 03.09.2014 08:35

Wczoraj w Krynicy „Rz" wraz z firmą doradczą Deloitte ogłosiły już po raz ósmy listę Europa 500, prezentującą wyniki finansowe największych firm w regionie.

– Piszemy o gospodarce codziennie, dlatego jesteśmy również partnerem tak znaczącego wydarzenia, jak prezentacja listy największych firm regionu – mówił Bogusław Chrabota, redaktor naczelny „Rz".

Suma przychodów 500 największych firm w regionie w 2013 r. wyniosła 712 mld euro, co oznacza niewielki spadek w stosunku do poprzedniej edycji zestawienia: w 2012 r. miały one 715 mld euro przychodów. Wśród ujętych w zestawieniu firm aż 46 proc. zanotowało w 2013 r. spadek obrotów – rok wcześniej było takich firm 40 proc. Kiepsko wróży to na 2014 r.

Jak radzą sobie polskie spółki na tle konkurencji w regionie?

Zobacz pełne zestawienie "Europa 500

"

Podczas prezentacji zestawienia wręczone zostały doroczne nagrody Index of Success. Za rozwój i stabilność otrzymała ją słoweńska spółka farmaceutyczna KRKA, zaś w kategorii fuzje i przejęcia – PKN Orlen.

– Kapituła po burzliwych obradach podjęła decyzje jednomyślnie. Braliśmy pod uwagę nie tylko generowane przez firmy zyski, ale także ich stabilność, rozwój, jak również dbałość o środowisko lokalne – mówił Jan Krzysztof Bielecki, przewodniczący Rady Gospodarczej przy Premierze RP.

– Po ostatnich sukcesach polskich siatkarzy czy lekkoatletów także w przypadku przejęć przychodzą mi do głowy porównania sportowe – liczy się także systematyczność i wytrwałość – mówił Jacek Krawiec, prezes PKN Orlen, odbierając nagrodę z rąk Jana Krzysztofa Bieleckiego.

– Bardzo dziękuję za wyróżnienie i mogę zapewnić, że jako spółka dalej będziemy się rozwijać, i to nawet jeszcze szybciej – mówił Joze Colaric, prezes Krka.

W ujęciu branżowym w najlepszej sytuacji są producenci wyrobów przemysłowych, których obroty wzrosły średnio o 2,9 proc. Zazwyczaj mocno rosnąca branża towarów konsumpcyjnych i transportu zanotowała wprawdzie wzrost obrotów, ale już tylko o 1,1 proc. W poprzedniej edycji naszej listy dynamika wynosiła 4,8 proc.

– Firmy muszą się zmagać z wieloma wyzwaniami: spowolnieniem gospodarczym, kryzysem w strefie euro, jednak nie mogą zapominać o najważniejszym: nadal muszą inwestować – mówił Alistair Teare, prezes Deloitte Central Europe. Jego zdaniem państwa powinny przyjąć w tym zakresie bardziej aktywną rolę i pomagać firmom w rozwoju, zwłaszcza w segmencie badawczo-rozwojowym. – Udział wydatków R&D w PKB powinien być znacznie wyższy – dodał.

Analizowane wspólnie firmy z sektora technologie, media i telekomunikacja tracą impet już od kilku lat. Nie inaczej wygląda sytuacja ich liderów, ujętych w zestawieniu. W sumie zanotowały one w 2013 r. spadek przychodów o 4,9 proc.

Nie jest zaskoczeniem dla polskich czytelników, że drugi rok z rzędu zmniejsza się sprzedaż firm budowlanych. W ujęciu regionalnym aż o 15,7 proc., a ich obecna sytuacja w Polsce nie napawa optymizmem. Sektor jest konsekwentnie w czołówce zestawień branż z największymi zatorami płatniczymi.

Po raz kolejny największą firmą w Europie Środkowo-Wschodniej jest PKN Orlen, który jednak zanotował w 2013 r. spadek obrotów. Czołowa czwórka zestawienia wygląda tak samo jak przed rokiem, a na piąte miejsce – z siódmego – awansowała ukraińska grupa energetyczna DTEK.

Do czołowej dziesiątki awansowały dwie firmy działające w Polsce – na miejsce 8. z 12. Jeronimo Martins Polska (właściciel sieci Biedronka), na 9. miejsce z 13. – PGNiG.

Tak jak w poprzedniej edycji Europy 500 najsilniejszą reprezentacją może się pochwalić Polska – z naszego kraju pochodzą 162 przedsiębiorstwa. Jednak z roku na rok jest ich nieznacznie, ale jednak mniej. Jeszcze w 2008 r. polski kapitał miał na liście 188 firm.

Trzy największe sektory, czyli energetyka i zasoby naturalne, wyroby przemysłowe oraz dobra konsumpcyjne i transport, odpowiadają za 90 proc. łącznych przychodów firm, które zostały ujęte w zestawieniu. Czołowe branże nie zmieniają się od lat i nic nie wskazuje, aby w kolejnych edycjach listy miało dojść do gwałtownych zmian w tej klasyfikacji.

Zmiany własnościowe

Ponad 60 proc. największych firm w Europie Środkowo-Wschodniej jest pod kontrolą inwestorów z zagranicy. Drugim znaczącym właścicielem pozostaje państwo.  Zachodni kapitał kontroluje najwięcej spółek w takich krajach, jak Węgry, Czechy, Polska czy Słowacja, gdzie procesy prywatyzacyjne zachodzą głównie w pierwszych latach transformacji. Z kolei najmniejszy odsetek firm pod kontrolą zagranicznych inwestorów jest w Słowenii, Chorwacji i na Ukrainie. Ale przyczyny są odmienne. O ile na Ukrainie państwowe udziały przejmowali przede wszystkim lokalni oligarchowie, to w Słowenii i Chorwacji jest to skutek spowolnienia prywatyzacji z powodu światowego kryzysu. W pierwszej dwudziestce firm z większościowym zagranicznym kapitałem połowa jest z Czech i Słowacji.

Wczoraj w Krynicy „Rz" wraz z firmą doradczą Deloitte ogłosiły już po raz ósmy listę Europa 500, prezentującą wyniki finansowe największych firm w regionie.

– Piszemy o gospodarce codziennie, dlatego jesteśmy również partnerem tak znaczącego wydarzenia, jak prezentacja listy największych firm regionu – mówił Bogusław Chrabota, redaktor naczelny „Rz".

Pozostało 93% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy