Polisa polisie nierówna

Różnica w cenie polisy za to samo auto w różnych miejscach w Polsce może być bardzo duża.

Publikacja: 30.01.2015 10:20

Różnica w cenie polisy za to samo auto w różnych miejscach w Polsce może być bardzo duża.

Różnica w cenie polisy za to samo auto w różnych miejscach w Polsce może być bardzo duża.

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz Marta Bogacz

Polisa dla niestandardowego auta o dużej pojemności należącego do kierowcy z Warszawy, który od lat jeździ bez wypadku, miała kosztować przy kontynuacji ubezpieczenia 3,6 tys. zł. Właściciel sprawdził inne towarzystwa i okazało się, że może mieć identyczną ochronę za 1,6 tys.

To skrajny przykład. Ale nawet przy ubezpieczeniach standardowych aut różnice potrafią być bardzo duże, sięgające 500 zł.

Z raportu porównywarki mfind, która na początku tego roku zestawiła ceny polis z całej Polski, wynika, że w stolicy ubezpieczenie kosztuje średnio 676 zł, we Wrocławiu 675 zł, a w Gdańsku 665 zł. Dużo płaci się również w Łodzi, Poznaniu i Szczecinie. Na najtańszą ochronę mogą liczyć mieszkańcy Rzeszowa (467 zł) i Kielc (487 zł). Średnia cena OC dla całej Polski wyniosła 572 zł.

W Warszawie, gdzie jest najdrożej, można najwięcej przepłacić. Przykład: kierowca 35-letni, bo wiek też wpływa na cenę, który trafi do najdroższego zakładu, zapłaci 517 zł więcej niż w najtańszym.

W zestawieniu cen OC najlepiej wypadła Benefia, która jest najtańsza w 11 miastach. W trzech najlepiej wypadły: Liberty Ubezpieczenia oraz AXA Direct. Z kolei Proama znalazła się tuż za Benefią, jeśli chodzi o najniższą średnią cenę OC w kraju.

Bartłomiej Behnke z porównywarki ubezpieczeń Superpolisa.pl uważa, że różnice cen w zależności od miast wiążą się z poziomem szkodowości.

– Do największej liczby wypadków dochodzi w największych miastach i dlatego ich mieszkańcy za ubezpieczenia płacą najwięcej – wyjaśnia Behnke. – Gdańsk, Warszawa i Wrocław zawsze w zestawieniach cen widnieją jako najdroższe. W Kielcach, Rzeszowie, Opolu jest z reguły sporo taniej.

W jego ocenie różnice składek wynikają m.in. z tego, że ubezpieczyciele, stosując te same kryteria kalkulacji, różnie do nich podchodzą. – Niektóre towarzystwa nie chcą ubezpieczać młodszych kierowców, inne są skłonne, ustalając cenę, łagodnie traktować niedoświadczonych właścicieli samochodów – twierdzi Behnke. – Towarzystwa przyznają zniżki m.in. za wiek, wykonywany zawód, dają rabaty lojalnościowe za kontynuowanie ubezpieczenia. Każde robi to na swój sposób. Dlatego kierowca może dostać dwie skrajnie różne oferty w różnych towarzystwach.

Część ubezpieczycieli świadomie ustala stawki na wysokim poziomie, nie chcąc uczestniczyć w wojnie cenowej, która polega na agresywnym konkurowaniu o klientów właśnie ceną. Ci ubezpieczyciele są sporo drożsi w porównaniu z firmami prowadzącymi politykę niskich składek.

Dlatego tak ważne jest dla kierowców sprawdzanie oferty wielu ubezpieczycieli przed wyborem polisy, ponieważ można dzięki temu sporo zaoszczędzić.

Krzysztof Michałek, dyrektor departamentu ubezpieczeń komunikacyjnych klienta indywidualnego w Compensie, tłumaczy, że wysokość składki zawsze wyliczana jest na podstawie analiz szkodowych poszczególnych zakładów ubezpieczeń.

– Zróżnicowanie składki u ubezpieczycieli wynika z ich wyliczeń na danym terenie, ze szkodowości w poszczególnych miastach oraz – często – ze strategii sprzedażowo-szkodowej – wyjaśnia Michałek. – Gdyby wszystkie zakłady ubezpieczeń miały identyczny skład portfela polis, np. tyle samo opli, tyle samo właścicieli w wieku 35 lat, itd. to prawdopodobnie składka u wszystkich byłaby taka sama. Ponieważ portfele ubezpieczycieli są i będą bardzo różne i do tego szybko się zmieniają, zawsze składka za ubezpieczenie dla tego samego auta będzie różna w zależności od zakładu.

Polisa dla niestandardowego auta o dużej pojemności należącego do kierowcy z Warszawy, który od lat jeździ bez wypadku, miała kosztować przy kontynuacji ubezpieczenia 3,6 tys. zł. Właściciel sprawdził inne towarzystwa i okazało się, że może mieć identyczną ochronę za 1,6 tys.

To skrajny przykład. Ale nawet przy ubezpieczeniach standardowych aut różnice potrafią być bardzo duże, sięgające 500 zł.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Patronat Rzeczpospolitej
Naukowcy też zadbają o bezpieczeństwo polskiego przemysłu obronnego
Ekonomia
E-Doręczenia: cyfrowa przyszłość listów poleconych
Patronat Rzeczpospolitej
Silna gospodarka da Polsce bezpieczeństwo
Ekonomia
Sektor farmaceutyczny pod finansową presją ustawy o KSC
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Ekonomia
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę