Inicjatywa wyszła od Niemiec, choć to Francja stoi teraz na czele powstałego w 1991 roku formatu nazwanego Trójkątem Wiemarskim, którego zadaniem było wprowadzić otrząsającą się z komunizmu Polskę do wolnego świata. Dlatego niemieccy dyplomaci musieli najpierw zwrócić się do francuskich kolegów z pytaniem, czy zrezygnują z prawa do organizacji szczytu w swoim kraju. Dopiero gdy oba kraje uzgodniły datę i miejsce wspólnego spotkania (piątek w stolicy Niemiec), zwrócili się z pytaniem, czy odpowiada ona Polsce. Ale to był dzień, w którym Andrzej Dudza ma już umówione spotkanie w Pekinie na marginesie inauguracji Igrzysk Olimpijskich z przywódcą Chin Xi Jinpingiem. Większość zachodnich przywódców bojkotuje tę imprezę na znak protestu przeciw łamaniu praw człowieka przez autorytarny reżim. Czy więc chodziło o skłonienie Dudy do pozostania w Europie? Prezydent swoich planów w każdym razie nie zmienił.