Reklama
Rozwiń

Pozew RAŚ przeciwko Napieralskiemu za sugestię separacji oddalony

Debaty publicznej nie powinno się ograniczać środkami prawnymi.

Publikacja: 19.04.2013 09:18

Taką reprymendę usłyszał Ruch Autonomii Śląska w uzasadnieniu wyroku, którym warszawski Sąd Apelacyjny oddalił jego pozew przeciwko Grzegorzowi Napieralskiemu (sygnatura akt I ACa 1303/12).

Były szef SLD nie musi przepraszać RAŚ za sugestię, że dąży on do oderwania Górnego Śląska od Polski. Poszło o wypowiedź Napieralskiego z 2010 r. w Polskim Radiu, w której  stwierdził, że dziwi się, iż na Śląsku PO zawiązała koalicję z RAŚ, czyli z ugrupowaniem, które chce oderwać Śląsk od Polski. Na uwagę, że RAŚ chce autonomii regionu, a nie oderwania od kraju, powiedział: „Mówmy prostym językiem, chodzi o to, żeby kawałek państwa polskiego nie był kawałkiem państwa polskiego".

RAŚ uznał te słowa za obraźliwe i wytoczył Napieralskiemu proces o ochronę dóbr osobistych.

Sąd Okręgowy oddalił w zeszłym roku pozew, uznając, że wypowiedź była prawdziwa. SO wsparł się ekspertyzą Ryszarda Piotrowskiego, konstytucjonalisty z Uniwersytetu Warszawskiego, który wypunktował, że programowy dokument RAŚ (Statut Organiczny Regionu Autonomicznego Górny Śląsk, określający zasady autonomii terytorialnej tego regionu), wykracza poza ramy autonomii, kreuje twór quasi-państwowy w ramach RP, z uprawnieniami większymi, niż mają znane na świecie autonomie.

Pełnomocnik RAŚ mówił wczoraj, że aby udowodnić  prawdziwość słów Napieralskiego, SO zbudował dziwną konstrukcję prawną, a chodzi o wyraźne sugerowanie separatystycznych zamiarów RAŚ, co nie jest prawdą.

Reklama
Reklama

– To oczywiste, że ani RAŚ, ani jego liderzy nie mówią wprost o oderwaniu Śląska, bo to przestępstwo – replikował adwokat Liwiusz Laska, pełnomocnik Napieralskiego. – Nie zmienia to faktu, że gdyby ich zamiary weszły z życie, autonomia Śląska byłaby państwem w państwie. – Pozew służy do kneblowania debaty na ten temat.

SA podtrzymał oddalenie pozwu z nieco innym uzasadnieniem.

– W tej sprawie prawda ma drugorzędne znaczenie, bo nie chodzi o informacje, które można weryfikować, ale oceny, a od nich można oczekiwać rzetelności. Ekspertyza dawała pozwanemu politykowi podstawy do formułowania takich ocen –powiedział sędzia Jacek Sadomski.

Wyrok jest prawomocny, nie wiadomo, czy będzie odwołanie do SN.

Taką reprymendę usłyszał Ruch Autonomii Śląska w uzasadnieniu wyroku, którym warszawski Sąd Apelacyjny oddalił jego pozew przeciwko Grzegorzowi Napieralskiemu (sygnatura akt I ACa 1303/12).

Były szef SLD nie musi przepraszać RAŚ za sugestię, że dąży on do oderwania Górnego Śląska od Polski. Poszło o wypowiedź Napieralskiego z 2010 r. w Polskim Radiu, w której  stwierdził, że dziwi się, iż na Śląsku PO zawiązała koalicję z RAŚ, czyli z ugrupowaniem, które chce oderwać Śląsk od Polski. Na uwagę, że RAŚ chce autonomii regionu, a nie oderwania od kraju, powiedział: „Mówmy prostym językiem, chodzi o to, żeby kawałek państwa polskiego nie był kawałkiem państwa polskiego".

Reklama
Sądy i trybunały
Coraz więcej wakatów w Trybunale Konstytucyjnym. Prawnicy mówią, co trzeba zrobić
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Prawnicy
Prof. Marcin Matczak: Dla mnie to podważalny prezydent
Zawody prawnicze
Rząd zmieni przepisy o zawodach adwokata i radcy. Projekt po wakacjach
Matura i egzamin ósmoklasisty
Uwaga na świadectwa. MEN przypomina szkołom zasady: nieaktualne druki do wymiany
Podatki
Rodzic może stracić ulgi w PIT, jeśli dziecko za dużo zarobi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama