Fałszywy profil w sieci narusza dobra osobiste

Założenie fikcyjnego profilu powódki na portalu społecznościowym i umieszczenie na nim nieprawdziwych informacji stanowi naruszenie dóbr osobistych – orzekł Sąd Okręgowy w Gdańsku.

Aktualizacja: 11.12.2013 14:59 Publikacja: 11.12.2013 13:53

Fałszywy profil w sieci narusza dobra osobiste

Foto: www.sxc.hu

Dorota F. i Andrzej H. (imiona wymyślone dla potrzeb publikacji) byli rodzeństwem, pomiędzy którym istniał wieloletni konflikt na tle osobistym i majątkowym.

Docinki, uśmieszki i wytykanie przez sąsiadów

11 lipca 2010 roku Andrzej utworzył fikcyjny profil siostry na portalu społecznościowym, gdzie zamieszczał informacje na jej temat. Podał jej panieńskie nazwisko, datę urodzenia, miejscowość i adres e-mail.

Na profilu zamieścił wpisy, w których siostra miała napisać m.in. „moje motto życia... na wszystkich donosić i nękać złośliwie, ... taka sobie jestem", „lubię procesy sądowe i uprzykrzanie egzystencji innym" czy „chyba chcesz ze mną mieć czynienia, pamiętaj Sąd i Prokuraturę mam w kieszeni, zawsze są po mojej stronie – a twoja przyszła teściowa? Ona ma u mnie też jedną sprawę, niedługi się przekona; zapytaj K. co jej zrobiła – ta mała dzi... wejdź do R. – tam to mnie znają". Wpisy te spotkały się z negatywnymi komentarzami internautów.

Ponadto na profilu Andrzej H. zamieścił trzy zdjęcia z wizerunkiem siostry. Dwie wykonano w czasie rozprawy przed Sądem Rejonowym, a na trzeciej kobieta stała na ulicy koło swojego domu z aparatem fotograficznym w rękach.

Dorota złożyła pozew do sądu, w którym domagała się nakazania bratu usunięcia skutków naruszenia jej dóbr osobistych poprzez usunięcie założonego profilu, zamieszczenie przeprosin w lokalnym tygodniku i wypłatę 10 tys. zł tytułem zadośćuczynienia.

Swój pozew uzasadniała tym, że brat bez jej zgody i wiedzy założył jej fikcyjny profil, ujawnił dane, które ją identyfikowały. Moderując założony profil dokonał wpisów, w których przedstawił ją jako osobę czerpiącą przyjemność ze złośliwego nękania innych osób. Imputował jej twierdzenia, których nigdy nie wypowiadała ani się z nimi nie utożsamiała lub też sugerował, iż powódka udzielała korzyści osobistej lub majątkowej w zamian za określone rozstrzygnięcia w postępowania toczących się przed Sądem Rejonowym bądź Prokuraturą Rejonową, co sugerowało popełnianie przez nią przestępstw.

Dalej kobieta podniosła, że wpisy w Internecie wywołały szereg negatywnych reakcji postronnych osób, a także jej znajomych. Są one przedmiotem przykrych dla niej uwag, docinków, uśmieszków i wytykania przez sąsiadów.

Andrzej H. nie zgodził się z zarzutami pozwu i wniósł o jego oddalenie. Przyznał, iż założył fikcyjny profil, ponieważ od 2008 roku siostra działała na jego szeroko pojętą szkodę i niekorzyść, łamiąc prawo karne i cywilne. Wskazał, że założył profil pod wpływem emocji, bezsilności i braku pomocy ze strony sądu i prokuratury.

Krytyczne reakcje internautów

Rozpatrujący pozew Sąd Okręgowy w Gdańsku (sygn. akt XV C 125/13) przyznał kobiecie rację. Nakazał usunięcie fikcyjnego profilu i zamieszczenie przeprosin. Nie przychylił się natomiast do wypłaty zadośćuczynienia.

W uzasadnieniu SO w Gdańsku przypomniał, iż zgodnie z art. 23 Kodeksu cywilnego, dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach. Na podstawie art. 24 par. 1 k.c., ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie.

O obiektywnej naganności świadczą niezwykle krytyczne wpisy internautów

W opisywanej sprawie sąd uznał, iż kobieta powódka miała rzeczywiste podstawy domagania się ochrony prawnej, albowiem pozwany naruszył jej cześć, dobre imię i wizerunek. – Nie powinno, bowiem budzić wątpliwości, że wpisy zamieszczone przez pozwanego na profilu, który stworzył dla powódki mają wyjątkowo negatywny wydźwięk i przedstawiają powódkę jako osobę o negatywnych cechach charakteru, życzącą źle innym, wykorzystującą swoje „znajomości" oraz nakłaniającą osoby pełniące funkcje publiczne do rozstrzygania spraw, w których bierze udział, na jej korzyść bez zachowania bezstronności – stwierdził w uzasadnieniu Sąd Okręgowy.

Dalej wyjaśnił, iż o naruszeniu dobra osobistego mówimy wtedy, gdy zachowanie sprawcy jest nie tylko subiektywnie, ale i obiektywnie naganne. Tymczasem zdaniem sądu, o obiektywnej naganności świadczą niezwykle krytyczne wpisy internautów – osób przypadkowych, a więc uosabiających przeciętnego człowieka. Natomiast subiektywnie naganne było umieszczenie zdjęć zrobionych na sali sądowej, aby przedstawić Dorotę F., jak osobę konfliktową.

- W świetle tych okoliczności nie budzi wątpliwości, że pozwany dobra osobiste powódki naruszył – podsumował sąd.

Dorota F. i Andrzej H. (imiona wymyślone dla potrzeb publikacji) byli rodzeństwem, pomiędzy którym istniał wieloletni konflikt na tle osobistym i majątkowym.

Docinki, uśmieszki i wytykanie przez sąsiadów

Pozostało 96% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"