W ciągu ostatniej doby w Nowej Zelandii wykryto dwa kolejne zakażenia koronawirusem - oba u osób przybywających do kraju spoza jego granic.

Nowi zakażeni to nastolatka, która przyleciała do Nowej Zelandii z Pakistanu 13 czerwca oraz mężczyzna, który przyjechał do kraju z Indii 15 czerwca. Obydwoje wrócili do Nowej Zelandii w ramach "lotów repatriacyjnych" - czyli lotów, którymi obywatele Nowej Zelandii sprowadzani są do kraju spoza jego granic.

Zarówno nastolatka, jak i mężczyzna trafili do ośrodka kwarantanny znajdującego się w Auckland.

Wszystkie osoby przybywające do Nowej Zelandii spoza jej granic muszą poddawać się 14-dniowej kwarantannie po której poddawane są testowi na obecność koronawirusa.

W ubiegłym tygodniu w Nowej Zelandii wykryto pierwsze nowe przypadki zakażenia koronawirusem od ponad trzech tygodni. Wirusa wykryto u dwóch kobiet, które wróciły do kraju z Wielkiej Brytanii. Sprawa stała się problemem dla rządu, ponieważ kobietom tym pozwolono udać się na pogrzeb przed upływem kwarantanny, po czym okazało się, że są zakażone.