Reklama

Dane osobowe: nie trać głowy i serca w sieci

Ile razy dzielimy się nadmiernymi danymi na swój temat? Czy zastanawiamy się komu i w jakim celu je udostępniamy? Z jednej strony staramy się chronić swoją prywatność w życiu codziennym, a z drugiej strony w Internecie udostępniamy informacje na swój temat.

Aktualizacja: 14.02.2020 19:50 Publikacja: 14.02.2020 14:29

Dane osobowe: nie trać głowy i serca w sieci

Foto: Adobe Stock

Na portalach społecznościowych udzielamy na swój temat nie tylko takich informacji jak imię, nazwisko, ale także danych szczególnych kategorii, jak przekonania polityczne, światopoglądowe, informacje dotyczące zdrowia czy seksualności (np. na portalach i aplikacjach).

Puszczając w obieg nasze dane ryzykujemy, że stracimy nad nimi kontrolę, gdyż nigdy nie wiemy kto się z nimi zapozna i czy nie wykorzysta ich w innych celach niż te w jakich zostały udostępnione. Zwracajmy uwagę jakie dane o sobie publikujemy. Nasza nieostrożność może skutkować tym, że ktoś wiedząc o nas dużo może wykorzystać to przeciwko nam, a na nasze dane mogą zostać zaciągnięte pożyczki, podpisane umowy z operatorem telekomunikacyjnym itp.

Czytaj także: Walentynkowe problemy klientów: zwrot bielizny i biżuterii

Udostępniając dane, także w postaci wizerunku jeszcze bardziej ułatwiamy wykorzystanie naszych danych bez naszej zgody do różnych celów – także przestępczych. Chwila nierozwagi, a konsekwencje pozostaną na wiele lat.

Zanim opublikujemy nasze dane na portalu społecznościowym, to sprawdźmy kto jest administratorem danych, w jakim celu je przetwarza. Zapoznajmy się z polityką prywatności podmiotu oraz sprawdźmy dokładnie regulamin. Niekiedy zdjęcia, które publikujemy mogą być wykorzystane przez takiego administratora, a godzimy się na to akceptując regulamin, w którym wszystko jest opisane, ale pomijamy jego lekturę. Zachowujmy czujność, gdy dokumenty z informacjami prezentują postanowienia zbyt ogólne, niejasno czy nieprecyzyjnie brzmiące, sformułowane niepoprawnie gramatycznie, czy językowo. Taki przekaz może oznaczać, że są to podmioty niepodlegające polskiemu czy europejskiemu prawu.

Reklama
Reklama

Warto w tym miejscu odnotować, że dalsze rozpowszechnianie wizerunku nagiej osoby stanowi nie tylko naruszenie dóbr osobistych na gruncie kodeksu cywilnego, ale i przestępstwo uregulowane przepisami kodeksu karnego.

Czytaj także: Sexting - co zrobić, gdy nagie zdjęcia pojawiły się w internecie

Ponadto, gdy instalujemy nowe aplikacje wymagające dostępu do naszych plików, multimediów, aparatu, lokalizacji, dajemy jednocześnie zgodę na nieograniczony dostęp do naszego prywatnego życia. Przede wszystkim zachowajmy więc zdrowy rozsądek.

Prawo w Polsce
Gdzie wyrzucać stare ubrania? Od 1 stycznia nie wszyscy będą musieli wozić je na PSZOK
Praca, Emerytury i renty
Aż cztery zmiany w grudniu 2025. Nowy harmonogram wypłat 800 plus
Prawo na świecie
Czy będzie problem z uznawaniem rozwodów administracyjnych za granicą?
Nieruchomości
Nowe obowiązki dla właścicieli nieruchomości. Które budynki obejmą w 2026 roku?
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Nieruchomości
Książeczka mieszkaniowa wciąż jest trochę warta
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama