Reklama

Każda wizyta to wpis do rejestru gości

Minister finansów chce kontrolować wygrane i egzekwować zakaz wstępu do ośrodków gry, ale do rejestru gości trafi każdy – nawet nieukarany takim zakazem

Aktualizacja: 03.03.2011 03:30 Publikacja: 03.03.2011 00:30

W piątek 25 lutego 2011 r. w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie rządowego projektu nowelizacji ustawy o grach hazardowych oraz niektórych innych ustaw (druk sejmowy nr 3860). Nakłada on na kasyna i salony gry bingo pieniężnego obowiązek prowadzenia rejestru gości z ich danymi osobowymi: imieniem i nazwiskiem, rodzajem i numerem dokumentu potwierdzającego wiek i tożsamość, numerem PESEL, a gdy go nie ma – z datą urodzenia, adresem zamieszkania i obywatelstwem.

Cel wprowadzenia zmian został opisany w uzasadnieniu projektu. Mają one służyć kontroli zaświadczeń o uzyskanej wygranej i ustalaniu, czy dana osoba rzeczywiście tego dnia uczestniczyła w grach. Chodzi też o kontrolę osób, wobec których orzeczono zakaz wstępu do ośrodków gier i uczestnictwa w grach hazardowych.

Projektowane przepisy budzą jednak poważne wątpliwości. Grzegorz Sibiga, adiunkt w Instytucie Nauk Prawnych PAN, jest zdania, że rejestracja w ośrodku gier danych osobowych wszystkich gości może zostać uznana za nieadekwatną do celu zmian.

Zarejestrowane dane mogą stanowić źródło wiedzy o obywatelach

– Wprowadzany obowiązek dotyczy nie tylko osób uczestniczących w grze hazardowej, ale także innych gości, do których nie odnoszą się cele wskazane w uzasadnieniu projektu ustawy – podkreśla Grzegorz Sibiga. I dodaje: – Nawet jeśli chodzi o uczestników gry, można się zastanowić nad innymi rozwiązaniami niepowodującymi gromadzenia danych na tak szeroką skalę.

Reklama
Reklama

Z kolei dla wskazanych organów państwowych zarejestrowane dane mogą stanowić źródło informacji o obywatelach wykorzystywanych nie tylko w sprawach związanych z hazardem. Ministerstwo Finansów nie widzi problemu. Twierdzi, że projektowany art. 15a nie jest przepisem nowym i stanowi przeniesienie na grunt ustawy o grach hazardowych przepisu art. 18 ustawy o grach i zakładach wzajemnych.

– Przepis ten obowiązuje nieprzerwanie od 1992 r. i dotychczas nie sygnalizowano Służbie Celnej nieprawidłowości w tym zakresie – poinformowało nas Ministerstwo Finansów.

Sam wpis do rejestru każdego gościa to niejedyny problem. Otóż zgodnie z projektem dane gości mają być przechowywane przez trzy lata, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym została dokonana rejestracja (projektowany art. 15a ust. 6). W praktyce będzie to oznaczało, że Jan Kowalski wraz ze swoim numerem PESEL i adresem zamieszkania będzie figurował w rejestrze kasyna prawie cztery lata. Wystarczy, że przybytek hazardu odwiedzi w pierwszych dniach stycznia.

Niestety, przepisy nie mówią już nic o tym, jak rejestr z danymi osobowymi gości ma być zabezpieczony przed dostępem osób nieupoważnionych oraz czy i kto będzie sprawdzał, że po upływie ustawowego okresu dane te faktycznie zostaną usunięte.

Według Ministerstwa Finansów zasady przetwarzania, zabezpieczenia i kontroli zbiorów danych osobowych regulują przepisy ustawy o ochronie danych osobowych. A zgodnie z nią to administrator danych ma dołożyć staranności w celu ochrony interesów osób, których te dane dotyczą.

Opiniujący ten projekt 24 listopada 2009 r. Michał Serzycki, ówczesny generalny inspektor ochrony danych osobowych, nie dopatrzył się zagrożeń w tym zakresie (DOLiS-033-420/09/43613).

Reklama
Reklama

W piątek 25 lutego 2011 r. w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie rządowego projektu nowelizacji ustawy o grach hazardowych oraz niektórych innych ustaw (druk sejmowy nr 3860). Nakłada on na kasyna i salony gry bingo pieniężnego obowiązek prowadzenia rejestru gości z ich danymi osobowymi: imieniem i nazwiskiem, rodzajem i numerem dokumentu potwierdzającego wiek i tożsamość, numerem PESEL, a gdy go nie ma – z datą urodzenia, adresem zamieszkania i obywatelstwem.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Reklama
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Dobra osobiste
Wypadek na A1. Sąd zdecydował ws. pozwów rodziny Sebastiana M.
Prawo pracy
Prawnik ostrzega: nadchodzi rewolucja w traktowaniu samozatrudnionych
Podatki
Skarbówka ostrzega uczniów i studentów przed takim „dorabianiem"
Sądy i trybunały
Wyrok TSUE to nie jest opcja atomowa, ale chaos w sądach i tak spotęguje
Reklama
Reklama