Nikt nie może żądać od nas pozostawienia dowodu osobistego w zastaw np. w pensjonacie lub wypożyczalni sprzętu. Wynika to wprost z treści art. 33 ustawy z 10 kwietnia 1974 r. o ewidencji ludności i dowodach osobistych.
Osoba, która przybywa do domu wczasowego lub wypoczynkowego, pensjonatu, hotelu, motelu, domu wycieczkowego, pokoju gościnnego, schroniska, campingu lub na strzeżone pole biwakowe albo do innego podobnego zakładu, jest obowiązana zameldować się na pobyt czasowy przed upływem 24 godzin od chwili przybycia. Jednak dopełnienie obowiązku meldunkowego polega na przedstawieniu dowodu osobistego, co nie upoważnia recepcjonistki w pensjonacie lub hotelu do zatrzymania tego dokumentu.
Niedopuszczalne jest także zatrzymywanie dowodu osobistego np. w wypożyczalni sprzętu wodnego lub w sklepikach „pod zastaw".
Natomiast policja ma prawo prosić nas o wylegitymowanie się dowodem osobistym. Zgodnie z art. 15 ustawy z 6 kwietnia 1990 r. o policji, funkcjonariusze realizując swoje zadania, mają prawo legitymowania osób w celu ustalenia ich tożsamości. Do wylegitymowania się wystarczy jednak np. prawo jazdy. Bowiem - co prawda - mamy obowiązek posiadać dowód osobisty, ale nie ma zapisu, który wskazywałby na konieczność noszenia go cały czas przy sobie.