- Nastroje w gospodarce i jej perspektywy szybko się pogarszają tym w regionie - uważają analitycy Banku Światowego, który zastrzega jednocześnie, że jego prognozy dla regionu obciążone są bardzo wysoką niepewnością.
Gospodarki 10 krajów nowej UE stawiają w tym roku czoła brakowi transgranicznej płynności finansowej i załamaniu rynków eksportowych. Po załamaniu się popytu zewnętrznego wysychały przepływy kapitału, zwłaszcza pożyczki między ulokowanymi w zachodniej części Europy centralami banków a ich filiami w naszym regionie.
Wpływ zawirowań na rynku finansowym da się odczuć w realnej gospodarce w postaci zwiększonej liczby upadków i przejęć oraz gwałtownego wzrostu bezrobocia.
- W krajach nadbałtyckich może pogłębić się recesja, ze spadkiem PKB o 5 do nawet 7 proc. (na Łotwie), na Węgrzech o około 3 proc., natomiast wzrost w krajach takich jak Bułgaria, Czechy, Polska, Rumunia, Słowacja czy Słowenia może spowolnić do około 0 do 2 proc. - głosi opublikowany dziś raport.