Mamy rok rekordowego cięcia etatów. I to mimo zapowiedzi zbliżającego się końca recesji. Już po pierwszych ośmiu miesiącach zgłoszone przez pracodawców plany zwolnień grupowych przekroczyły te z 12 miesięcy 2008 roku.
Jak dowiedziała się „Rz", do końca sierpnia w całym kraju firmy zapowiedziały zamiar pozbycia się aż 65,8 tys. pracowników. To blisko o 7,5 tys. więcej, niż planowały w ciągu całego ubiegłego roku. A na tym nie koniec, bo w zakładach planowane są kolejne cięcia. GUS podał wczoraj, że w przedsiębiorstwach w sierpniu 2009 roku było zatrudnionych 5 mln 270,3 tys. osób, czyli o 2,2 proc. mniej niż przed rokiem i o 0,1 proc. mniej wobec lipca. Sytuacja na rynku pracy co najmniej do końca roku będzie zła.
- Już szykujemy się na wrześniowe zwolnienia w Hucie Mała Panew – mówi Katarzyna Rybak z Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Opolu.
Niemal dwukrotnie wyższe od ubiegłorocznych są obecne plany cięć zatrudnienia na Podkarpaciu i w województwie łódzkim. W Małopolsce wzrosły o ponad dwie trzecie, o przeszło jedną trzecią w województwach świętokrzyskim i wielkopolskim. Sytuacja poprawiła się jedynie na Lubelszczyźnie. Jednak w pozostałych 15 województwach należy się spodziewać, że liczba zwolnień drastycznie skoczy w górę.
Etaty tną małe firmy, jak i wielkie korporacje. Rekordy bije w tym roku Poczta Polska, która już w marcu zdecydowała o zwolnieniu z pracy ponad 1 tys. pracowników, a w ubiegłym miesiącu zapowiedziała pozbycie się kolejnych 4,5 tys. Jeszcze we wrześniu ruszą zwolnienia w poznańskich zakładach Cegielski. Wczoraj zgodę na zwolnienie pół tysiąca osób podpisały dwa największe z pięciu tamtejszych związków zawodowych. Podczas negocjacji uratowały jedynie 40 etatów. Wszędzie rośnie także liczba firm zwalniających pracowników. Od stycznia w całej Wielkopolsce zwolnienia grupowe zapowiedziały 152 przedsiębiorstwa, z tego 27 w lipcu i sierpniu. W sierpniu przed rokiem zrobiła to zaledwie jedna.