Niemieckie instytuty badające tamtejszą gospodarkę, tak jak i międzynarodowe instytucje zmieniają swoje prognozy na lepsze. Wszyscy są zgodni co do tego, że PKB Niemiec będzie rósł.
W odróżnieniu od tego roku, na który Komisja Europejska szacuje spadek niemieckiego PKB o 5 proc., w przyszłym wzrost ma sięgnąć 1 – 2 proc. Optymizm ekonomistów i analityków budzą bieżące dane o produkcji, odbudowywaniu zapasów i konsumpcji. Okazuje się też, że oczekiwania tak konsumentów, jak i przedsiębiorców są dużo lepsze, niż spodziewał się rynek.
[srodtytul]Poprawa nastrojów[/srodtytul]
Monachijski instytut Ifo podał wczoraj, że jego indeks nastrojów przedsiębiorców obliczany na podstawie ankiety w 7 tys. spółek wzrósł w listopadzie do 93,9 pkt z 92 w październiku. To najwyższy poziom od sierpnia ubiegłego roku. Ekonomiści spodziewali się jego zwyżki do 92,5 pkt. 26-letnie minimum 82,2 pkt indeks miał w marcu.
– Nic dziwnego, bo po bardzo złych pierwszych dwóch kwartałach roku trzeci i czwarty powinny być już na plusie – mówi Jarosław Janecki, główny ekonomista Societe Generale. Klaus Baader z niemieckiego oddziału SG prognozuje, że PKB za III kwartał wzrośnie w porównaniu z poprzednim o 0,7 proc. W ujęciu rocznym nadal jednak gospodarka odnotuje spadek o 4,8 proc., ale niższy niż w drugim kwartale (-5,8 proc.).