Zyski szybko topnieją

Indeks MSCI?EM spadał czwarty tydzień z rzędu.

Publikacja: 06.10.2014 08:20

­Z ryn­ków emer­ging mar­kets na­dal od­pły­wa ka­pi­tał. Ta­kie wnio­ski na­su­wa­ją się na pod­sta­wie za­cho­wa­nia in­dek­su MSCI EM, któ­ry śle­dzi zmia­ny na giełdach wscho­dzą­cych. Po­przed­ni ty­dzień był już czwar­tym z rzę­du, gdy wspo­mnia­ny wskaźnik tra­cił na war­to­ści. Spa­dek wy­niósł po­nad 1,7 proc., co ozna­cza, że MSCI EM zna­lazł się na naj­niż­szym po­zio­mie od po­ło­wy ma­ja. Tak kiep­ską pas­sę in­deks miał po raz ostat­ni w czerw­cu 2013 r. Od szczy­tu z po­cząt­ku wrze­śnia prze­ce­na wy­nio­sła już bli­sko 7 proc. Tym sa­mym za­ro­bek li­czo­ny od po­cząt­ku ro­ku stop­niał do nie­speł­na 9 proc.

Je­dy­ny­mi gieł­da­mi emer­ging mar­kets, któ­re w ostat­nich dniach zy­ski­wa­ły na war­to­ści, by­ły parkiety w Bu­ka­resz­cie, Szan­gha­ju i Bu­da­pesz­cie. Pierw­szy z ryn­ków zy­skał nie­co po­nad 1 proc. Do ku­po­wa­nia ak­cji w Ru­mu­nii za­chę­ca­ła in­we­sto­rów de­cy­zją tam­tej­sze­go ban­ku cen­tral­ne­go, któ­ry we wto­rek ob­ni­żył do 3 proc. z 3,5 proc. głów­ną sto­pę pro­cen­to­wą, co po­cią­gnie za so­bą spa­dek atrak­cyj­no­ści lo­kat ban­ko­wych. Ryn­ki wie­rzą, że część środ­ków trzy­ma­nych do tej po­ry w ban­kach mo­że tra­fić na gieł­dę. Rów­nież przed­się­bior­stwa, zy­sku­jąc do­stęp do tań­sze­go fi­nan­so­wa­nia, po­win­ny zwięk­szyć ak­tyw­ność in­we­sty­cyj­ną, co mo­że prze­ło­żyć się po­zy­tyw­nie na kon­dy­cję ru­muń­skiej go­spo­dar­ki.

Pa­trząc na do­bry wy­ni­ki gieł­dy chiń­skiej (zy­ska­ła pra­wie 0,7 proc.), trze­ba wziąć pod uwa­gę, że pra­co­wa­ła w ze­szłym ty­go­dniu tyl­ko przez dwa pierw­sze dni, któ­re na więk­szo­ści ryn­ków za­koń­czy­ły się na plu­sie. Od śro­dy, gdy kon­tro­lę nad świa­to­wy­mi par­kie­ta­mi prze­ję­li sprze­da­ją­cy, Chiń­czy­cy mie­li wol­ne z po­wo­du świę­ta na­ro­do­we­go. Nie moż­na jed­nak wy­klu­czyć, że par­kiet w Szan­gha­ju oparł­by się wy­prze­da­ży, bo pu­bli­ko­wa­ne w śro­dę da­ne o ko­niunk­tu­rze w chiń­skim prze­my­śle we wrze­śniu po­ka­za­ły, że ten seg­ment da­le­ko­wschod­niej gospodarki mógł już odbić się od dna.

Naj­więk­szy, po­nad 1,5-proc. wzrost, za­no­to­wa­ła jed­nak gieł­da w Bu­da­pesz­cie. Zło­ży­ły się na to dwa ele­men­ty. Po pierw­sze, par­kiet wę­gier­ski we wrze­śniu moc­no tra­cił na war­to­ści i był jed­nym z naj­gor­szych ryn­ków wscho­dzą­cych, za­tem na­le­ża­ło mu się lek­kie od­re­ago­wa­nie. Po­nad­to da­ne o wrze­śnio­wej ko­niunk­tu­rze w wę­gier­skim prze­my­śle po­ka­za­ły wy­raź­ną po­pra­wę w po­rów­na­niu z sierp­niem. Mie­rzą­cy ją wskaź­nik PMI wzrósł do 52,6 pkt z 51 pkt mie­siąc wcze­śniej.

Zde­cy­do­wa­nym out­si­de­rem ze­szłe­go ty­go­dnia oka­za­ła się gieł­da ar­gen­tyń­ska, te­go­rocz­ny li­der zwy­żek. W cią­gu pię­ciu dni stra­ci­ła po­nad 9,6 proc. Pre­tek­stem do re­ali­za­cji zy­sków (od po­cząt­ku ro­ku wciąż prze­kra­cza­ją 110 proc.) by­ła dy­mi­sja Ju­an Car­los Fa­bre­ga, sze­fa ar­gen­tyń­skie­go ban­ku cen­tral­ne­go. Zre­zy­gno­wał ze sta­no­wi­ska po tym jak Cri­sti­na Kirch­ner, pre­zy­dent po­łu­dnio­wo­ame­ry­kań­skie­go kra­ju, pu­blicz­nie go skry­ty­ko­wa­ła. Je­go następcą bę­dzie Ale­jan­dro Va­no­li, do­tych­czas szef ar­gen­tyń­skie­go od­po­wied­ni­ka pol­skiej Ko­mi­sji Nad­zo­ru Fi­nan­so­we­go.

Żad­nych po­wo­dów do za­do­wo­le­nia nie mie­li też in­we­sto­rzy obec­ni na gieł­dzie w Mo­skwie. Ich port­fe­le schu­dły o ko­lej­ne 3,45 proc., mi­mo że w pią­tek ro­syj­ski in­deks Mi­cex lek­ko zy­skał na war­to­ści, do cze­go przy­czy­ni­ła się m.in. zwyż­ka no­to­wań pa­li­wo­we­go Lu­ko­ilu (w czwar­tek kon­cern za­no­to­wał jed­nak naj­niż­szy kurs od 12 lip­ca). Od po­cząt­ku ro­ku Mi­cex jest już na pra­wie 8-proc. mi­nu­sie. Nie­chęć in­we­sto­rów do trzy­ma­nia ak­ty­wów w Ro­sji do­dat­ko­wo po­głę­bi­ła w ze­szłym ty­go­dniu in­for­ma­cja, że Ro­sja, któ­ra co­raz bo­le­śniej od­czu­wa skut­ki sank­cji go­spo­dar­czych, mo­że wpro­wa­dzić tym­cza­so­we ogra­ni­cze­nia w prze­pły­wach ka­pi­ta­ło­wych.

­Z ryn­ków emer­ging mar­kets na­dal od­pły­wa ka­pi­tał. Ta­kie wnio­ski na­su­wa­ją się na pod­sta­wie za­cho­wa­nia in­dek­su MSCI EM, któ­ry śle­dzi zmia­ny na giełdach wscho­dzą­cych. Po­przed­ni ty­dzień był już czwar­tym z rzę­du, gdy wspo­mnia­ny wskaźnik tra­cił na war­to­ści. Spa­dek wy­niósł po­nad 1,7 proc., co ozna­cza, że MSCI EM zna­lazł się na naj­niż­szym po­zio­mie od po­ło­wy ma­ja. Tak kiep­ską pas­sę in­deks miał po raz ostat­ni w czerw­cu 2013 r. Od szczy­tu z po­cząt­ku wrze­śnia prze­ce­na wy­nio­sła już bli­sko 7 proc. Tym sa­mym za­ro­bek li­czo­ny od po­cząt­ku ro­ku stop­niał do nie­speł­na 9 proc.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Dane gospodarcze
Nowe dane GUS. Nominalny PKB Polski podwoił się w niecałą dekadę
Dane gospodarcze
Ekonomiści Credit Agricole BP z najcelniejszym scenariuszem
Dane gospodarcze
Kiedy Fed może powrócić do obniżek stóp procentowych?
Dane gospodarcze
Prezes NBP Adam Glapiński: Wątpliwa kolejna obniżka stóp procentowych w czerwcu
Dane gospodarcze
Pośpieszne zakupy w USA w marcu. Powstał rekordowy deficyt bilansu handlowego