Odczyt GUS jest nieco niższy od średniej prognoz ekonomistów w ankiecie „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” (4,3 proc., przedział prognoz od 4,2 do 4,6 proc.). Inflacja w Polsce – choć wciąż podwyższona (cel inflacyjny NBP to 2,5 proc. +/- 1 pkt proc.) - jest najniższa od dziewięciu miesięcy. Ostatni raz niższa była w czerwcu 2024 r. (w lipcu 2024 vr. wyniosła 4,2 proc.). Od września 2024 r. do marca 2025 r. inflacja niezmienne wynosiła 4,7-5 proc.
Z danych GUS wynika, że w kwietniu ceny żywności były wyższe niż przed rokiem o 5,3 proc., nośników energii o 13 proc., zaś paliwa w tym czasie potaniały o 8,3 proc. W porównaniu do marca żywność podrożała o 0,8 proc. Potaniały nośniki energii (o 0,4 proc.) i przede wszystkim paliwa (o 1,7 proc.). Łącznie miesiąc do miesiąca inflacja wyniosła 0,4 proc. Więcej szczegółów dotyczących kwietniowej inflacji urząd poda 15 maja.
Czytaj więcej
W marcu stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła w Polsce 5,3 proc. – podał w czwartek GUS. Prze...
Spadek inflacji spodziewany
Wyraźny spadek inflacji w kwietniu względem marca (4,9 proc.) był spodziewany i wynika m.in. z efektu bazy. Rok temu od 1 kwietnia przywrócono 5-procentową stawkę VAT na żywność, co przez kolejnych 12 miesięcy dodawało do rocznej dynamiki cen około 0,5 pkt proc. Teraz podwyżka VAT to już jednak historia sprzed ponad roku, nie liczy się więc do inflacji rocznej.
Dodatkowo kwietniową inflację zmniejszyła też tańsza ropa. Ekonomiści Santander Bank Polska jeszcze przed publikacją danych GUS szacowali, że ruch cen paliw powinien odjąć od łącznej inflacji około 0,2 pkt proc. Niewykluczony jest też delikatny spadek inflacji bazowej, czyli bez cen energii i żywności (do 3,4-3,5 proc. z 3,6 proc. w marcu), acz te dane poznamy w połowie maja.