W końcu września 2015 r. liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy wyniosła 1 mln 539,4 tys. osób (w tym 817,1 tys. kobiet) i była niższa zarówno w porównaniu z sierpniem, jak i analogicznym okresem ub.r. - podał w piątek GUS. Stopa bezrobocia wyniosła 9,7 proc. wobec 9,9 proc. w sierpniu br.
Takie wynik był sporym zaskoczeniem, bo jeszcze dwa niedawno resort pracy szacował, że stopę bezrobocia w ubiegłym miesiącu na 9,9 proc.
Wrześniowy spadek stopy bezrobocia wynikał z dwóch efektów – oczekiwanego efektu sezonowego (ok. 0,1 pkt. proc.) tj. trwającego (ostatnie miesiące) efektu wyższego zatrudnienia w branżach o wysokiej sezonowości popytu na pracę (np. budownictwo, turystyka) – analizuje BOŚ Bank. - Z kolei spadek stopy bezrobocia ponad powszechne oczekiwania (o kolejne 0,1 pkt. proc.) to efekt zmian w zakresie szacunku liczby aktywnych zawodowo za ostatnie miesiące i korekta w dół ścieżki stopy bezrobocia w całym 2015 r. (o ok. 0,1 pkt. proc.) – dodaje.
Od 2008 roku po raz pierwszy poziom bezrobocia spadł do wartości jednocyfrowej. - Jest to efekt stabilnej i dobrej kondycji polskiej gospodarki, która stymuluje popyt na coraz większą liczbę pracowników – komentuje Tomasz Hanczarek, Prezes Zarządu Work Service S.A. – Jednocyfrowe bezrobocie ma zarówno wymiar ekonomiczny jak i psychologiczny, symbolicznie ugruntowuje wejście w etap rynku pracownika – dodaje.
Od lutego 2015 r. obserwujemy ciągłą poprawę w statystykach bezrobocia. Na jesieni ta poprawa będzie jeszcze postępować, ale istnieją obawy o to jak rynek pracy zachowa się na początku 2016 r. – podkreśla z kolei Grzegorz Baczewski z Konfederacji Lewiatan. - Od 1 stycznia 2016 r. wchodzi w życie nowy wymiar płacy minimalnej, aż o 100 zł wyższy od obecnego, oskładkowanie umów zleceń do wysokości płacy minimalnej oraz niekorzystne dla pracodawców regulacje dotyczące zatrudnienia na czas określony. To wszystko może spowodować pogorszenie warunków zatrudnienia na tyle istotne, że jego poziom spadnie, a bezrobocie wyraźnie podskoczy. Niepewność na rynku pracy pogłębiają jeszcze ewentualne efekty wyborów parlamentarnych. Wiele propozycji z kampanii jest zdaniem pracodawców bardzo szkodliwych i wysokie prawdopodobieństwo ich wprowadzenia może istotnie ograniczyć skłonność do zwiększania zatrudnienia – analizuje.