Polski przemysł nie radzi sobie źle. Lepsza sytuacja niż w Niemczech

Ankietowe badania wśród menedżerów firm sugerują, że przemysł przetwórczy w Polsce odczuwa mocno skutki słabości gospodarki Niemiec. Ale sytuacja w tym sektorze nad Wisłą jest dużo lepsza niż nad Renem.

Publikacja: 03.04.2024 04:30

Polski przemysł nie radzi sobie źle. Lepsza sytuacja niż w Niemczech

Foto: Adobe Stock

Polski sektor przemysłowy wciąż nie może odzyskać równowagi po postpandemicznym boomie produkcyjnym. Popyt na towary przemysłowe systematycznie maleje, co wraz z przerostem zapasów i stabilizacją kosztów materiałów wymusza na firmach korekty cen. Skutkiem słabego popytu jest też systematyczny spadek zatrudnienia.

Taki obraz sytuacji w polskim przemyśle przetwórczym maluje PMI, wskaźnik koniunktury bazujący na ankiecie wśród menedżerów około 250 przedsiębiorstw. Ale tak jak w poprzednich kilku miesiącach PMI daje też sporo powodów do optymizmu.

Czytaj więcej

Niemiecka inflacja coraz bliżej celu. EBC zacznie obniżać stopy procentowe?

Nieśmiałe ożywienie przemysłu

Jak podała we wtorek firma S&P Global, PMI w marcu wzrósł do 48 pkt z 47,9 pkt w lutym, mniej więcej w zgodzie z przeciętnymi szacunkami ekonomistów ankietowanych przez „Parkiet”. Ale wydźwięk tej minimalnej zwyżki jest nieco bardziej pozytywny, niż może się wydawać na pierwszy rzut oka.

Każdy odczyt PMI poniżej 50 pkt teoretycznie oznacza, że koniunktura w przemyśle przetwórczym pogarsza się w ujęciu miesiąc do miesiąca. Dystans od tej granicy to miara tempa tego pogorszenia. W tym świetle w marcu już 23. miesiąc z rzędu w polskim przetwórstwie trwała recesja. Co więcej, główne składowe PMI, odzwierciedlające zmiany produkcji i nowych zamówień, utrzymują się poniżej 50 pkt już od 25 miesięcy, najdłużej w sięgającej 1998 r. historii tego wskaźnika.

Patrząc w szerszej perspektywie, PMI utrzymuje się jednak w łagodnym trendzie wzrostowym. Tymczasem kierunek zmian tego wskaźnika zwykle mówi więcej o koniunkturze w przemyśle niż jego poziom. Co ważniejsze, narasta rozbieżność między PMI w polskim i niemieckim przemyśle. W marcu nad Renem wskaźnik ten drugi raz z rzędu wyraźnie zmalał i znalazł się o 6,1 pkt niżej niż nad Wisłą. Jak zauważyli analitycy z PKO BP, ta różnica w przeszłości rzadko bywała większa – poprzednio w połowie 2012 r. To zdaje się sugerować, że polski przemysł jest do pewnego stopnia odporny na kłopoty tego sektora w strefie euro – być może ze względu na odradzający się popyt krajowy, a być może dzięki zdobywaniu przez polskie firmy rynków poza UE.

A tzw. twarde dane o produkcji przemysłowej w Polsce już od pewnego czasu nie przystają do obrazu recesji w tym sektorze, malowanego przez PMI. W I kwartale br. produkcja sprzedana przemysłu prawdopodobnie zwiększyła się realnie (w cenach stałych) o 1,7 proc. rok do roku, najbardziej od IV kwartału 2022 r., a w II kwartale – jak prognozuje Jakub Rybacki, ekonomista z Polskiego Instytutu Ekonomicznego – wzrośnie już o ponad 4 proc.

W samym marcu, jak szacują ekonomiści ankietowani przez „Parkiet”, produkcja mocno zmalała, ale to efekt wyjątkowo niekorzystnego układu kalendarza: miniony miesiąc miał w tym roku o dwa dni robocze mniej niż marzec 2023 r., podczas gdy luty w tym roku miał o jeden taki dzień więcej niż w ub.r.

Czytaj więcej

GUS podał najnowsze dane o deficycie sektora instytucji rządowych i samorządowych

Deflacja w przemyśle

PMI obliczany jest na podstawie odpowiedzi menedżerów firm na pytania dotyczące zmian (w stosunku do poprzedniego miesiąca) produkcji, wartości zamówień, zatrudnienia, czasu dostaw i zapasów. Z najnowszej ankiety wynika, że w marcu producenci wciąż zmagali się ze słabym popytem, szczególnie z Niemiec i Holandii, co wymuszało cięcia produkcji. Z drugiej strony część menedżerów raportowała wzrost popytu spoza UE.

Wysychający wciąż strumień zamówień sprawia, że firmy starają się ograniczać zapasy materiałów i komponentów. W marcu jednak wzrosły ich zapasy wyrobów gotowych. To z kolei sprawiło, że firmy – konkurując o zlecenia – częściej obniżały ceny, niż je podnosiły, mimo że koszty materiałów i komponentów nieco akurat wzrosły.

Wpisuje się to w szacunki ekonomistów, wedle których marzec był kolejnym miesiącem ostrego spadku cen produkcji sprzedanej przemysłu. Wskaźnik cen producentów (PPI) w marcu zmalał prawdopodobnie o 9,5 proc. rok do roku po zniżkach o ponad 10 proc. w poprzednich dwóch miesiącach. Tak głębokiej deflacji w przemyśle w Polsce we współczesnej historii jeszcze nie było. To z kolei jedno ze źródeł zaskakująco szybkiego spadku inflacji konsumenckiej, najbardziej widocznego właśnie w przypadku towarów. Przykładowo, w lutym, gdy inflacja wynosiła 2,8 proc. (w marcu spadła do 1,9 proc.), ceny towarów wzrosły o 1,4 proc. rok do roku, a ceny usług – o 7 proc.

Koniec restrukturyzacji

Deflacja w sektorze przemysłowym to dobra wiadomość z perspektywy konsumentów, ale drugą stroną tego medalu jest spadek zatrudnienia w firmach przemysłowych. Wyniki marcowej ankiety S&P wskazują jednak, że procesy restrukturyzacyjne powoli dobiegają końca. Po raz kolejny więcej firm zgłosiło spadek zatrudnienia niż jego wzrost, ale przewaga tych pierwszych należała do najmniejszych od 22 miesięcy. Jednocześnie część firm poinformowała, że uruchamia procesy rekrutacyjne w związku z wprowadzaniem nowych produktów i planami ekspansji. To sugeruje, że w kolejnych miesiącach – gdy te procesy będą zakończone – zatrudnienie już nie będzie malało.

Odzwierciedleniem planów ekspansji jest też utrzymujący się wśród firm optymizm dotyczący produkcji w horyzoncie 12 miesięcy. Ankietowani przez S&P menedżerowie oczekują częściej wzrostu produkcji w tym okresie niż spadku.

Polski sektor przemysłowy wciąż nie może odzyskać równowagi po postpandemicznym boomie produkcyjnym. Popyt na towary przemysłowe systematycznie maleje, co wraz z przerostem zapasów i stabilizacją kosztów materiałów wymusza na firmach korekty cen. Skutkiem słabego popytu jest też systematyczny spadek zatrudnienia.

Taki obraz sytuacji w polskim przemyśle przetwórczym maluje PMI, wskaźnik koniunktury bazujący na ankiecie wśród menedżerów około 250 przedsiębiorstw. Ale tak jak w poprzednich kilku miesiącach PMI daje też sporo powodów do optymizmu.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dane gospodarcze
Niemcy zaskoczeni cenami pieczywa. Drożeje szokująco szybko
Dane gospodarcze
Strefa euro wróciła do wzrostów. Powiew optymizmu
Dane gospodarcze
Inflacja w kwietniu 2024 roku. GUS podał szybki szacunek
Dane gospodarcze
Gospodarka USA rozczarowała. Słaby wzrost PKB w pierwszym kwartale
Dane gospodarcze
Lepsze nastroje w niemieckiej gospodarce. Najgorsze już minęło?
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił