Rada Polityki Pieniężnej po raz ostatni zmieniła stopy procentowe w październiku. Obniżyła wtedy główną stopę NBP z 6 do 5,75 proc. Wcześniej, we wrześniu, ku ogromnego zaskoczeniu inwestorów i analityków, ścięła ją o 0,75 pkt proc. Po październikowych wyborach do parlamentu skłonność RPP do łagodzenia polityki pieniężnej wyraźnie jednak zmalała.
Prezes NBP Adam Glapiński w ostatnich miesiącach sygnalizował, że najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest stabilizacja stóp procentowych do końca br. Jak tłumaczył, na przełomie I i II kwartału br. inflacja spadnie wprawdzie w okolice celu NBP (2,5 proc. rok do roku z dopuszczalnymi odchyleniami o 1 pkt proc.), ale tylko przejściowo. W dalszej części roku inflacja znów zacznie przyspieszać, ale to, jak bardzo, zależało będzie przede wszystkim od harmonogramu wygaszania przez rząd tzw. tarczy antyinflacyjnej. Na konferencji prasowej po lutowym posiedzeniu RPP Glapiński podkreślał jednak, że nawet gdyby rząd do końca roku utrzymywał obniżoną do zera stawkę VAT na podstawowe artykuły żywnościowe oraz kontynuował mrożenie cen energii, inflacja i tak wzrosłaby w okolice 4 proc. Podwyższenie stawki VAT na żywność do 5 proc. i odmrożenie cen energii podbiłoby inflację w okolice 8 proc.
Czytaj więcej
Produkcja w polskim przemyśle przetwórczym w lutym zmalała już po raz 22. z rzędu. Tak długiej zapaści w tym sektorze nie było nad Wisłą co najmniej od 1998 r. Ale w firmach przybywa optymizmu.
Od czego zależą losy inflacji
Niepewność co do tego, kiedy i jak rząd będzie wygaszał te elementy tarczy antyinflacyjnej, był wskazywany przez prezesa NBP jako jeden z najważniejszych argumentów na rzecz stabilizacji stóp procentowych. Na przełomie lat Adam Glapiński oceniał jeszcze, że nowa projekcja inflacji Departamentu Analiz i Badań Ekonomicznych NBP, którą RPP pozna właśnie na marcowym posiedzeniu, może tę niepewność nieco zmniejszyć, ale dzisiaj wydaje się to wątpliwe. Wprawdzie we wtorek rząd może podjąć decyzję co do terminu przywrócenia do 5 proc. stawki VAT na żywność, a analitycy z NBP być może zdążą to jeszcze w projekcji uwzględnić, ale ważniejsze dla perspektyw inflacji jest to, jak kształtowały będą się nośniki energii.
„Po ponownym wzroście inflacji w III kw. br., powiązanym z wygaszeniem działań osłonowych przez rząd, inflacja znajdzie się poniżej górnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego (tj. 3,5 proc. rok do roku) dopiero pod koniec 2025 r.” – oceniają w poniedziałkowym raporcie ekonomiści z banku Credit Agricole. Z drugiej strony, marcowa projekcja NBP po raz pierwszy obejmie 2026 r. To oznacza, że może już pokazać trwały powrót inflacji do celu.