Wtorkowe cięcie głównej stopy procentowej na Węgrzech było pierwszym od 2020 r. Wcześniej, przez 13 miesięcy Narodowy Bank Węgier utrzymywał ją na poziomie 13 proc. Luzowanie polityki pieniężnej rozpoczął on już jednak wiosną, zaczynając od obniżek jednodniowej stopy depozytowej. Pięciokrotnie obniżał ją po 100 pb., tak że we wrześniu doszła ona do 13 proc. i zrównała się z główną stopą. Wrześniowe posiedzenie było ostatnim, na którym węgierski bank centralny stosował reżim dwóch "kluczowych" stóp procentowych. 

Czytaj więcej

Orbán podał rękę Putinowi w Chinach. Rozmawiają o dalszej współpracy

W reakcji na większą niż oczekiwano obniżkę głównej stopy, forint słabł we wtorek po południu o 0,3 proc. wobec euro. Za 1 euro płacono wówczas 382,8 forintów, co było jednak tylko powrotem kursu na poziom z piątku. Węgierska waluta była o około 4 proc. mocniejsza niż na początku roku.

Czy jednak sytuacja gospodarcza na Węgrzech rzeczywiście przemawia za luzowaniem polityki pieniężnej? Inflacja konsumencka co prawda wyhamowała we wrześniu do 12,2 proc. i mocno już spadła od szczytu (wynoszącego 25,7 proc. w styczniu), ale nadal jest ona najwyższa w Unii Europejskiej. Gospodarka Węgier jest natomiast w recesji od drugiej połowy zeszłego roku.