Gdy zaczęły rosnąć ceny gazu ziemnego z powodu rosyjskiej agresji na Ukrainę i problemów z jego dostawą, a ceny artykułów konsumpcyjnych eksplodowały, rząd federalny i ekonomiści nie widzieli sposobu, jak uniknąć recesji. Jednak rządowy pakiet 200 mld euro na złagodzenie konsumentom skutków drogiej energii, łagodna zima i gotowość w całym kraju do oszczędzania energii zmieniły sytuację.
Rząd w Berlinie spodziewa się teraz rocznego wzrostu o 0,2 proc., znacznie więcej od jesiennej prognozy spadku o 0,4 proc. - wynika z projekt dorocznego raportu resortu gospodarki, który ma być opublikowany 25 stycznia. Dokument przewiduje także wzrost o 1,8 proc. w 2024 r., a informator Reutera dodał, że nie jest to jeszcze ostateczne oszacowanie.
Bardziej optymistyczna prognoza wiąże się z wypowiedzią kanclerza Olafa Scholza w kanale Bloomberg TV, że jest pewien, iż Niemcy unikną recesji. - Jestem absolutnie przekonany, że nie dojdzie do tego, iż wpadniemy w recesję - stwierdził i dodał, że opłaciły się starania złagodzenia skutków wzrostu cen energii. Niemcy wprowadziły limity maksymalnych cen elektryczności i gazu dla obywateli i firm, obowiązujące do 2024 r.
Czytaj więcej
Ceny konsumpcyjne w Niemczech wzrosły w 2022 r. średniorocznie o 7,9 proc. w porównaniu z 2021 r. - podał Federalny Urząd Statystyczny (Destatis).
Ceny gazu ziemnego na holenderskiej giełdzie zmalały o prawie 85 proc. do ok. 60 euro za MWh z ponad 340 euro w sierpniu,. bo krajom europejskim udało się zgromadzić ogromne rezerwy przed nadchodzącą zimą. A łagodne dotychczas temperatury pozwoliły użyć ich w niewielkim stopniu, ponadto dane z inteligentnych termostatów pokazują, że ludzie też oszczędzają energię.