Opublikowany we wtorek „Raport o inflacji”, który zawiera szczegóły nowych prognoz Departamentu Analiz i Badań Ekonomicznych NBP, wywołał na rynku poruszenie. Przede wszystkim przyczynił się do wyraźnej przeceny obligacji skarbowych. Inwestorzy stracili bowiem przekonanie, którego nabrali w zeszłym tygodniu po posiedzeniu RPP i wystąpieniu prezesa NBP Adama Glapińskiego, że koniec cyklu podwyżek stóp procentowych jest już bliski.
W poniedziałek uczestnicy rynku zakładali, że stopy procentowe NBP w szczytowym momencie będą wynosiły około 7,25–7,50 proc., o 0,75 pkt proc. niżej, niż wydawało się zaledwie kilka dni wcześniej, przed posiedzeniem RPP. We wtorek oczekiwany na rynkach docelowy poziom stóp znów podniósł się o około 0,25 pkt proc. W ślad za tym rentowność (porusza się w kierunku odwrotnym do ceny) dziesięcioletnich obligacji skarbowych przebiła ponownie 6,8 proc., podczas gdy w piątek była poniżej 6,5 proc.