Gorsze nastroje niż rok temu goszczą w firmach budowlanych, handlowych i finansowych. Lepsze, choć wciąż negatywne, są w przedsiębiorstwach produkcyjnych.
Szefowie firm zajmujących się przetwórstwem przemysłowym przyznali, że spodziewają się ograniczenia bieżącego i przyszłego portfela zamówień oraz produkcji, a co jest z tym związane - pogorszenia kondycji finansowej. Może to stać się kłopotliwe, ponieważ teraz terminowo otrzymują płatności od kontrahentów. Ale pomimo ogólnej negatywnej oceny koniunktury, jej poprawę koniunktury sygnalizuje 18 proc badanych przedsiębiorstw, jej pogorszenie – 20 proc. Pozostałe przedsiębiorstwa uznają, że ich sytuacja nie ulega zmianie.
Firmy wciąż narzekają na nadmierne zapasy wyrobów gotowych. Nie przewidują podwyżek swoich wyrobów. lepiej kondycję oceniają firmy duże, gorzej małe. Pierwsze mają nawet nadzieję, że początek roku oznaczać będzie niewielkie zwiększenie produkcji. Ale część z tych firm wciąż zastanawia się nad redukcją personelu.
Ogólny klimat koniunktury w przedsiębiorstwach średnich oceniany jest negatywnie, tak jak w listopadzie. Spodziewają się mniejszych zamówień, mają za dużo zapasów. Większość obawia się też spadku cen wyrobów. Najbardziej pesymistyczne oceny koniunktury, według GUS, są formułowane przez przedsiębiorstwa małe.
bez względu na wielkość przedsiębiorstwa najbardziej negatywnie swoją koniunkturę oceniają producenci: odzieży, skór i wyrobów ze skór, metali , wyrobów tekstylnych, maszyn i urządzeń. Największymi optymistami są producenci: wyrobów farmaceutycznych, papieru i wyrobów z papieru, chemikaliów i wyrobów chemicznych, artykułów spożywczych oraz napojów i wyrobów tytoniowych.