Pomimo kryzysu, który przełożył się na ograniczenie wydatków konsumentów, popyt na nie był o 9 proc. wyższy niż w 2007 r.
Według analityków z Zenith sprzedaż napoi prozdrowotnych będzie nadal szła w górę. Do 2013 r. powinna się zwiększyć na świecie o niemal połowę, do 5,6 mln litrów.
Najwięcej nutraceutyków kupują mieszkańcy Stanów Zjednoczonych. Udział Ameryki Północnej w ich łącznej sprzedaży na świecie stanowi 47 proc. Drugie miejsce zajmuje Japonia z 37 proc. Popyt na napoje lecznicze na tych rynkach napędzają głównie międzynarodowe koncerny, takie jak Coca-Cola czy Nestle, które prześcigają się w innowacjach i nowościach.
Nadal niewielki udział w globalnym rynku sprzedaży napoi prozdrowotnych ma Europa Zachodnia. Wynosi on 6 proc. Jeszcze słabiej wypada pod tym względem Europa Środkowo-Wschodnia, w tym nasz kraj.
– Polski konsument jest dość konserwatywny, a krajowe firmy nie zawsze przygotowane do opracowywania i wprowadzania na rynek produktów, co wymaga umiejętnego połączenia wiedzy na temat zdrowia, żywienia i marketingu, a zwłaszcza zarządzania marką – uważa Adam Bogacz, właściciel firmy doradczej AKB Consulting.