Zdaniem Ward światowi inwestorzy powinni znacznie szerzej patrzeć na możliwości, jakie oferują obecnie coraz to bardziej egzotyczne rynki. Kraje, które do niedawna określane były mianem „Trzeciego Świata" szybko nadrabiają zaległości dzielące je do światowej czołówki. Wiele z nich odnotowuje obecnie wysoki wzrost gospodarczy, który dodatkowo jest wspierany przez reformy polityczne. To w połączeniu z ogromną otwartością na innowacje i nowe technologie tworzy z nich bardzo perspektywiczne miejsca do inwestowania.

- Te rynki oferują wiele naprawdę fascynujących perspektyw -  twierdzi Karen Ward. - Przyglądamy się gospodarkom, które mają ogromny potencjał oraz bardzo dobre perspektywy na najbliższe kilka dekad. Każda z nich jest inna. Każda ma przed sobą inne wyzwania – dodaje.

Na początku roku bank HSBC opublikował raport, który zawierał predykcje rankingu 100 największych gospodarek świata w 2050 r. Głównym kryterium była wartość szacowanego przyszłego PKB kraju. Swoje wyliczenia analitycy banku oparli na takich danych jak np. obecny dochód na osobę, poziom edukacji czy zmiany demograficzne. Model pozwolił im wskazać regiony, które będą się rozwijać najszybciej na przestrzeni najbliższych dekad. Najwyższe pozycje zajęły kraje Dalekiego Wschodu takie jak Filipiny, Malezja oraz Bangladesz. Bardzo dobre perspektywy mają także kraje centralnej Azji czyli Uzbekistan, Kazachstan oraz Turkmenistan. Z krajów Bliskiego Wschodu analitycy banku jako najbardziej pewne wybrali Egipt i Jordanie. Spoza Azji raport HSBC wymienia np.: Peru oraz Ekwador z Ameryki Południowej.

Wszystkie wymienione kraje mają - bardzo dobry profil demograficzny i największe szansę na dogonienie zachodnich gospodarek – twierdzi Karen Ward. Dobre perspektywy powiązane są jednak z wyższym ryzykiem. – Oczywiście inwestowanie w wymienionych krajach wiąże się z dużym ryzykiem. Pamiętać jednak musimy, że wysokie ryzyko powiązane jest ze znacznie wyższą potencjalna stopą zysku – dodaje.