Reklama

Agresja wobec studentów-cudzoziemców - UMK stworzył specjalny program

Toruń to duży ośrodek akademicki. W Toruniu kształci się wielu cudzoziemców. Problem fali ksenofobii i agresji wobec nich boleśnie dotyka uczelnie.

Publikacja: 06.11.2016 09:00

Agresja wobec studentów-cudzoziemców - UMK stworzył specjalny program

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska

- Toruń jest wyjątkowy, bo Uniwersytet Mikołaja Kopernika wziął problem ataków na obcokrajowców w swoje ręce. Zorganizował program pomocy i wparcia dla zagranicznych studentów, by nie musieli się bać chodzić po ulicach miasta. Tak powinno działać społeczeństwo obywatelskie i UMK może tworzyć standard dla całej Polski – mówił Adam Bodnar na spotkaniu ze studentami i koordynatorami programu Erasmus na UMK 3 listopada.

Prorektor UMK prof. Wojciech Wysota przedstawił ostatnie przypadki ataków na studentów zagranicznych. - Jako uniwersytet otwarty na zagranicznych studentów, w mieście otwartym dla przybyszy, jesteśmy tym wstrząśnięci i zbulwersowani. Bardzo nam brakuje stanowczej reakcji władz miasta i władz państwowych. Mamy u siebie studentów przyjmowanych nie tylko na studia w ramach programu Erasmus, ale na pełen cykl kształcenia – z Chin i Ukrainy - tłumaczył.

Odpowiedzią miał być projekt „Mentor": studenci-mentorzy programu Erasmus przyjmują studentów z wymiany zagranicznej i wdrażają ich w życie w nowych realiach. Projekt ma już kilka lat, teraz nabiera jednak nowego znaczenia. Studenci są do uczestnictwa zachęcani m.in. poprzez zaliczanie dzięki udziałowi w nim praktyk zawodowych.

Rzecznik, któremu o napaściach na studentów z programu Erasmus mówili ludzie na spotkaniach regionalnych i który w maju spotkał się z zagranicznymi studentami Erasmusa, zwrócił się już wiosną o reakcję do ministra nauki i szkolnictwa wyższego wicepremiera Jarosława Gowina oraz do Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich. KRASP uznał powagę problemu, MNiSW go zbagatelizował.

- Dlatego tak ważne jest to, co robicie – powiedział. – Wspólnie możemy się zastanawiać, jakie sprawy są najważniejsze i co razem załatwiać.

Reklama
Reklama

Koordynatorka Uczelnianego Programu Erasmus+ Ewa Derkowska-Rybicka mówiła o działaniach prewencyjnych prowadzonych na UMK – o wprowadzaniu studentów zagranicznych do polskiej rzeczywistości. Uczelnia nawiązuje kontakty z właścicielami restauracji i pubów przyjaznych studentom, zatrudnia też psychologa, który pomaga cudzoziemcom w sytuacjach trudnych.

- Studenci zagraniczni w odpowiedzi na te działania zapewniają, że chcą zostać na uczelni, że chcą wspólnie zmieniać atmosferę w Toruniu. Ale potrzebna jest większa aktywność naszych studentów – mówili przedstawiciele UMK.

- Nasi studenci orientują się, że sprawa może dotyczyć ich bezpośrednio. Przecież mają zagranicznych znajomych, mogą z nimi rozmawiać na ulicy przez telefon w języku angielskim. Nie mają już pewności, że nikt ich nie zaatakuje – mówili uczestnicy spotkania.

- Szukajmy sposobów pozytywnych. Może można premiować miejsca otwarte, przyjazne wobec gości, i w taki sposób promować ideę otwartości? – proponował Adam Bodnar.

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Samorząd
Więcej czasu na plany ogólne w gminach. Bruksela idzie Polsce na rękę
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama