Będzie reglamentacja
Dlatego MSWiA w projekcie polityki migracyjnej państwa rozważa powołanie scentralizowanej instytucji odpowiedzialnej za gromadzenie informacji o potrzebach pracodawców i rekrutującej pracowników cudzoziemskich o odpowiednich kwalifikacjach, pochodzących z krajów niestanowiących ryzyka migracyjnego. Miałoby to ograniczyć te niekorzystne zjawiska. A funkcjonujące obecnie agencje pośrednictwa pracy miałyby w tym modelu stanowić jedynie wsparcie dla instytucji centralnej, prowadząc działalność w charakterze podwykonawców.
– To niepokojący pomysł, bo przewiduje reglamentację, kto będzie sprowadzał cudzoziemców do Polski, skąd i ile to będzie mogło być osób – komentuje Grzegorz Tokarski, ekspert Pracodawców RP. – Zobaczymy, jak to będzie wyglądać w praktyce, bo faktycznie na tym rynku zdarzają się nieprawidłowości. Obawiam się jednak, że gdy aparat państwa zyska pełną władzę w tym zakresie, to może dojść do ograniczenia swobody działalności gospodarczej.
Ma być bezpiecznie
Ten przykład pokazuje, że celem nowej polityki migracyjnej państwa ma być bezpieczeństwo wewnętrzne. MSWiA powojuje się na przykład Niemiec, gdzie według danych o przestępczości opublikowanych przez tamtejsze MSW z 2 mln osób zatrzymanych w 2016 r. w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa 616 tys. było obcego pochodzenia.
Aby uniknąć tworzenia enklaw kulturowych, gett etnicznych, alternatywnych systemów prawnych przez niezasymilowane społeczności cudzoziemskie, co ma obecnie miejsce np. we Francji czy Niemczech, celem polskiej polityki migracyjnej ma być selektywna imigracja, a następnie asymilacja cudzoziemców, poprzedzana intensywnymi działaniami integracyjnymi. Mają one polegać na nauce języka, zasad życia społecznego w naszym kraju i jego historii. Tylko cudzoziemiec aktywnie uczestniczący w takim programie będzie mógł liczyć na zgodę na stały pobyt w Polsce, a docelowo nawet obywatelstwo. Będzie to jednak opcja dla wybranych narodowości. MSWiA szczegółowo opisuje bowiem da'wa i dżihad jako metody radykalnego islamu na przenikanie jego struktur do państw zachodnich tylko po to, by burzyć panujący tam porządek społeczny.
– Nowa polityka migracyjna państwa, z limitami, monitoringiem cudzoziemców, testami asymilacji, jest tak zbudowana, żeby podobała się osobom przeciwnym cudzoziemcom – mówi Grzegorz Tokarski.
Jacek Piechota prezes Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej
Ze względu na starzenie się społeczeństwa, emigrację polskich obywateli do innych krajów Unii Europejskiej oraz dynamiczne tempo rozwoju polskiej gospodarki, których konsekwencją jest zwiększające się zapotrzebowanie na kadry pracownicze, stworzenie spójnej polityki migracyjnej państwa nosi priorytetowy charakter. Ułatwienie drogi do legalizacji pobytu i pracy w RP, udrożnienie dotychczasowej infrastruktury administracyjnoprawnej, skrócenie ścieżki do uzyskania pobytu stałego i obywatelstwa przez cudzoziemców, zwłaszcza podejmujących długoterminową pracę w Polsce bądź będących absolwentami polskich uczelni, będzie miało pozytywny wpływ na kształtowanie się polskiego rynku pracy i zaspokojenie potrzeb pracodawców. Ważna jest też optymalizacja procesu integracji społecznej poprzez aktywizację samych migrantów, jak i społeczeństwa przyjmującego z poszanowaniem praw i tożsamości kulturowej obu stron.