Dochody budżetowe mają wynieść w 2023 r. 26,13 bln rubli (416 mld euro), czyli 17,4 proc. PKB. Według przewidywań w 2024 r. wzrosną one do 27,24 bln rubli, czyli 17,1 proc. PKB, a w 2025 r. do 27,979 bln rubli — 16,4 PKB. Spadać mają przychody z wydobycia ropy i gazu. W 2023 wyniosą one 8,939 bilionów rubli (6 proc. PKB) rok później — 8,656 bilionów rubli (5,4 proc.) PKB i 8,489 bilionów rubli, czyli już tylko 5 proc PKB, w kolejnych latach.
Wydatki w 2023 roku wyniosą 29,056 bilionów rubli, czyli 19,4 proc. PKB i wzrosną do 29,433 bilionów rubli (18,4 proc. PKB) w 2024 roku i 29,244 bln rubli, czyli 17,1 proc. PKB w 2025 roku.
Bardzo optymistycznie szacowany jest deficyt. Oczekuje się, że wyniesie on wyniesie 2,925 biliona rubli, czyli jedynie 2 proc. PKB w 2023 roku i w kolejnych latach będzie on spadał odpowiednio do 1,4 proc. i 0,7 proc. PKB.
Czytaj więcej
Zdaniem Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz z think tanku Strategie 2050, nałożenie na rosyjską ropę limitu cenowego może wyznaczyć punkt zwrotny we wpływie, jaki na gospodarkę Rosji wywierają zachodnie sankcje.
Przyszłoroczny PKB ma wynieść 149,949 bln rubli, co oznacza spadek o 0,8 proc. w porównaniu z 2022 (który zmniejszy się o ok 3,5 proc.) o 0,8 proc., ale potem ma już rosnąć w kolejnych latach o 2,6 proc. rocznie. Wzrośnie także dług publiczny z 20,1 bln rubli na 1 stycznia 2024 do 24,994 bln w 2026. Rosjanie zamierzają również zadłużać się zagranicą. Ten dług w 2023 wyniesie 63,4 mld euro na 1 stycznia 2024, a rok później 63,1 mld euro. Inflacja będzie utrzymywana w ryzach. Wyniesie 5,5 proc w 2023 i po 4 proc w dwóch kolejnych latach.