W styczniu rząd miał ponad 6,7 mld zł nadwyżki w budżecie. To efekt wyraźnego wzrostu dochodów, przy ograniczonych wydatkach. Te pierwsze wyniosły blisko 37 mld zł, co odpowiada 11,4 proc. dochodów planowanych na cały 2017 r. Z kolei wydatki sięgnęły 30,2 mld zł, 7,9 proc. kwoty zapisanej w ustawie budżetowej na ten rok.
Dochody podatkowe budżetu wyniosły w styczniu 35,6 mld zł i były o 21,4 proc. wyższe niż rok wcześniej. To głównie efekt skoku o 25,3 proc. dochodów z VAT, które są głównym źródłem finansowania rządu (w styczniu sięgnęły około 22 mld zł). Poprzednio tak duży wzrost dochodów z tytułu tego podatku odnotowano w grudniu 2015 r., który był okresem kończenia projektów inwestycyjnych współfinansowanych z budżetu UE na lata 2007–2014 i w efekcie skokowej poprawy koniunktury w gospodarce.
W grudniu dochody z VAT wyniosły zaledwie 5,1 mld zł, o połowę mniej niż rok wcześniej. W efekcie całoroczna dynamika tych dochodów wyniosła 2,8 proc., w porównaniu z 7,4 proc. po listopadzie. To oznacza, że ubiegłoroczną zwyżkę wpływów z VAT w całości można wyjaśnić wzrostem PKB (również wyniósł on 2,8 proc.). Dla opozycji był to argument, że rządowi PiS, wbrew zapewnieniom, nie udaje się poprawić ściągalności tej daniny. Dane dotyczące wykonania budżetu w styczniu sugerują, że takie oceny były pochopne.
– Grudniowe dochody z VAT były podejrzanie niskie. Wyglądało na to, że MF starało się wcześniej zwrócić nadpłacony przez firmy VAT. Styczniowe dane moim zdaniem tę hipotezę potwierdziły, choć większą pewność będziemy mieli po lutym, gdy efekt wcześniejszych zwrotów też powinien być widoczny i w rezultacie dynamika dochodów z VAT rok do roku powinna być wysoka – powiedział „Rzeczpospolitej" Radosław Piekarz, doradca podatkowy A&RT Rynkowska, Kosieradzki, Piekarz.
Na zwrot VAT resort finansów ma ustawowo 60 dni. W grudniu przyspieszyło wypłaty, ograniczając swoje zobowiązania na styczeń i luty. – W ten sposób deficyt rzędu 0,33 pkt proc. PKB został przesunięty z 2017 na 2016 r., ograniczając ryzyko, że w tym roku przekroczy 3 proc. PKB – ocenił Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku Śląskiego. Według niego dodatkowym wyjaśnieniem dużego skoku dochodów z VAT w styczniu był wzrost odsetka firm rozliczających się z tej daniny w cyklu miesięcznym zamiast kwartalnym.