Amerykańscy politycy nadal nie doszli do porozumienia w sprawie limitu długu publicznego, co grozi niewypłacalnością rządu, nazywaną również zamknięciem rządu. W USA jest to procedura, w ramach której odcinane jest finansowanie dla administracji federalnej. Staje się tak, gdy wygasa dotychczasowa legislacja dotycząca wydatków na kolejny rok, a nowej nie ma.
Jak podkreślają analitycy, niemal co roku w końcówce września w Waszyngtonie dochodzi do politycznych przepychanek w tej sprawie, jednak tym razem w grze są również ogromne pakiety fiskalne. Republikanie domagają się bowiem kolejnych zmian w wartym 3,5 bln dol. flagowym projekcie demokratów. W związku z tym w poniedziałek republikańscy senatorowie zablokowali przyjęcie uchwały zawieszającej limit zadłużenia do grudnia 2022 r. Z kolei lewe skrzydło partii rządzącej grozi brakiem poparcia wartej 1 bln dolarów ustawy infrastrukturalnej, jeżeli nie zostanie przegłosowana pierwsza propozycja.
Czytaj więcej
Sekretarz skarbu Janet Yellen ostrzegła, że rządowi federalnemu prawdopodobnie zabraknie gotówki...
Politycy mają czas na dojście do porozumienia do czwartku, bowiem w USA rok fiskalny trwa od 1 października do 30 września.
Jamie Dimon, prezes JP Morgan, powiedział w wywiadzie dla Reutersa, że jego bank po raz kolejny przygotowuje się na potencjalną niewypłacalność USA. Największy pożyczkodawca w kraju rozpoczął planowanie scenariuszy, jak potencjalna niewypłacalność wpłynie na rynki, umowy z klientami, współczynniki kapitałowe i reakcje agencji ratingowych. – To jak trzeci raz, kiedy musieliśmy to zrobić. To potencjalnie katastrofalny scenariusz – powiedział Dimon.