Resort rozwoju pomylił się w rachunkach o 2 mld zł

Do końca czerwca z funduszy unijnych wydaliśmy 82,5 proc. z dostępnej puli na lata 2004 – 2006, a nie jak wcześniej podawano – 89,3 proc.

Publikacja: 28.08.2008 02:42

Elżbieta Bieńkowska, minister rozwoju regionalnego

Elżbieta Bieńkowska, minister rozwoju regionalnego

Foto: Fotorzepa, dp Dominik Pisarek

Kilka dni temu Ministerstwo Rozwoju Regionalnego poinformowało, że zmieni sposób liczenia poziomu wykorzystania funduszy unijnych na lata 2004 – 2006.

Resort uznał, że dotychczasowa metoda, w związku z szybkim umacnianiem się złotego, była na tyle nieprecyzyjna, że nie było wiadomo dokładnie, ile pieniędzy zostało jeszcze do wydania. O problemach MRR z liczeniem pisaliśmy na łamach „Rz”.

Okazuje się, że resort dokonał stosownych przeliczeń jeszcze pod koniec lipca. Dotychczas jednak nie upublicznił swoich analiz. „Rz” dotarła do tego dokumentu. Wynika z niego, że skala błędu jest duża. Wedle wcześniejszych obliczeń Polska na lata 2004 – 2006 otrzymała z UE ok. 29 mld zł, według obecnych kwota ta wzrosła do 31,5 mld zł.

Tym samym poziom wykorzystania funduszy spadł z 89,3 proc. podawanych wcześniej do 82,5 proc. Najnowsze rachunki MRR pokazują też, że do wydania zostało nam nie ok. 2 mld zł, jak sądzono, ale 5,5 mld zł.

– Dotychczas uważałam dane podawane przez resort rozwoju za w pełni wiarygodne. Nie potrafię zrozumieć, jak przez tyle lat nikt nie zauważył, że wyliczenia opierają się na błędnych założeniach – mówi Marzena Chmielewska z PKPP Lewiatan.

– Może to wynika z faktu, że urzędnicy o najwyższych umiejętnościach analitycznych pracują przede wszystkich w resorcie finansów. Są oni o klasę lepsi niż w innych ministerstwach – uważa Stanisław Gomułka, były wiceminister finansów.

8,6 mld euro dostaliśmy z UE na lata 2004 – 2006. Na ich wydanie mamy czas do końca I kwartału 2009 r.

Chmielewska podkreśla, że tym razem przeliczenie na nowo unijnych funduszy wyszło nam na dobre. – Ale nie mamy gwarancji, że za kilka miesięcy okaże się, że popełniliśmy błąd dla nas niekorzystny – podkreśla.

Dlaczego wyszło nam na dobre? Obecnie (na koniec czerwca) wartość realizowanych projektów, które mają zagwarantowane dotacje z UE, wynosi ok. 7,1 mld zł. Gdybyśmy rzeczywiście mieli do dyspozycji tylko ok. 2 mld zł, jak wcześniej szacowało MRR, zabrakłoby pieniędzy dla sporej części beneficjentów. Trzeba byłoby dołożyć je z budżetu. Nowe obliczenia resortu wskazują jednak, że to ryzyko znacznie spadło.

Kilka dni temu Ministerstwo Rozwoju Regionalnego poinformowało, że zmieni sposób liczenia poziomu wykorzystania funduszy unijnych na lata 2004 – 2006.

Resort uznał, że dotychczasowa metoda, w związku z szybkim umacnianiem się złotego, była na tyle nieprecyzyjna, że nie było wiadomo dokładnie, ile pieniędzy zostało jeszcze do wydania. O problemach MRR z liczeniem pisaliśmy na łamach „Rz”.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Budżet i podatki
Tania ropa topi budżet Kremla. Zaczyna brakować pieniędzy na wojnę
Budżet i podatki
EKG. Zbliża się poważna dyskusja nad nowym budżetem UE. „Krew się będzie lała”
Materiał Partnera
Sztuczna inteligencja pomaga w pracy działom podatkowo-finansowym
Budżet i podatki
Deficyt finansów publicznych to 6,6 proc. PKB w 2024 r. GUS potwierdził dane
Budżet i podatki
Ponad 76 mld zł deficytu w budżecie państwa po marcu
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem