Ministrowie chcą pieniędzy

Budżet 2010 - resorty walczą o kilkanaście miliardów zł więcej niż w tym roku

Publikacja: 31.07.2009 02:56

Michał Boni

Michał Boni

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

– Ministerstwa chcą na przyszłoroczne wydatki więcej pieniędzy, bo myślą wyłącznie o swoim interesie – mówi „Rz” Michał Boni, doradca ekonomiczny premiera. – Trzeba zaś myśleć o wspólnym interesie, bo mamy do przygotowania najtrudniejszy budżet od 20 lat.

Wszystkie resorty już w czerwcu wysłały do ministra finansów pisma z prośbą o uwzględnienie w przyszłorocznych limitach wydatków dodatkowych przedsięwzięć, które chciałyby sfinansować z publicznych pieniędzy. Proszą też o zabezpieczenie środków na projekty współfinansowane przez Unię Europejską. Z szacunków „Rz” wynika, że w sumie chciałyby wydać o kilkanaście miliardów złotych więcej niż w 2009 r. Minister zaś każe im szukać oszczędności, aby wydatki znacznie zmniejszyć w stosunku do tegorocznych.

Resort finansów opracowuje właśnie limity przyszłorocznych wydatków. Na początku sierpnia trafią one na biurka ministrów. Większość z nich rozumie konieczność oszczędzania, liczy jednak, że minister finansów wysłucha ich indywidualnych próśb. – Przy planowaniu budżetu na rok 2009 resort kultury opracował budżet zadaniowy, który objął okres trzyletni 2009 – 2011 – wyjaśnia Iwona Radziszewska, rzecznik ministerstwa. W założeniach do budżetu na lata 2009 – 2011 wszystkie inwestycje zostały utrzymane.

Mało tego, ze względu na wzrost ich wartości kilka spośród inwestycji resortu kultury uzyskało zwiększenie swoich budżetów. Resort liczy więc, że dostanie np. na Muzeum Historii Żydów Polskich dodatkowo 40 mln zł, ponieważ w programie zwiększono wydatki z 50 do 90 mln zł. Inwestycje chopinowskie mają pochłonąć o 34 mln zł więcej, niż zakładano. Dodatkowo zwiększono wartość inwestycji z puli środków europejskich o kwotę 140 mln zł ze względu na różnice kursowe.

Radziszewska przypomina, że w przyszłym roku zakończyć ma się ponad 20 przedsięwzięć wcześniej przerwanych. Wśród nich są m.in.: Sukiennice w Krakowie oraz Zamek Ujazdowski.

– Nie mamy jeszcze propozycji wielkości limitów wydatków, ale liczymy, że uwzględnią one konieczność sfinansowania zadań związanych z organizacją mistrzostw Europy w piłce nożnej Euro 2012 – twierdzi Wioletta Paprocka, rzecznik MSWiA. Dodatkowe środki resort chce też dostać na utrzymanie i rozwój systemów informatycznych, finansowanie wydatków związanych z utrzymaniem lotniczych przejść granicznych oraz finansowanie zwiększonych potrzeb wynikających ze wzrastającej w ostatnich latach liczby cudzoziemców ubiegających się o status uchodźcy.

Nie jest w tym odosobniony. Ministerstwo Sportu i Turystyki oczekuje, że limit wydatków na rok 2010 nie będzie niższy od kwot wydatków ujętych w ustawie budżetowej na rok 2009 przed nowelizacją. Ponadto Małgorzata Pełechaty, rzecznik resortu, podkreśla, że minister sportu i turystyki zwrócił się do ministra finansów o zabezpieczenie na rok 2010 środków budżetowych na kontynuację między innymi zadań priorytetowych, czyli programu wieloletniego pod nazwą „Przygotowanie i wykonanie przedsięwzięć Euro 2012”. W sumie chce na ten cel dostać blisko 1,2 mld zł.

Niektóre z ministerstw, np. resort sprawiedliwości, postanowiły w związku z ograniczeniami w budżecie na 2009 r. przesunąć wydatki na przyszły rok. Tak więc inwestycje zablokowane w bieżącym roku w ramach programu oszczędnościowego, zostały ujęte w materiałach do projektu budżetu na rok 2010.

– Ministerstwa chcą na przyszłoroczne wydatki więcej pieniędzy, bo myślą wyłącznie o swoim interesie – mówi „Rz” Michał Boni, doradca ekonomiczny premiera. – Trzeba zaś myśleć o wspólnym interesie, bo mamy do przygotowania najtrudniejszy budżet od 20 lat.

Wszystkie resorty już w czerwcu wysłały do ministra finansów pisma z prośbą o uwzględnienie w przyszłorocznych limitach wydatków dodatkowych przedsięwzięć, które chciałyby sfinansować z publicznych pieniędzy. Proszą też o zabezpieczenie środków na projekty współfinansowane przez Unię Europejską. Z szacunków „Rz” wynika, że w sumie chciałyby wydać o kilkanaście miliardów złotych więcej niż w 2009 r. Minister zaś każe im szukać oszczędności, aby wydatki znacznie zmniejszyć w stosunku do tegorocznych.

Budżet i podatki
Viktor Orbán grozi Komisji Europejskiej. Uwolnienie KPO, albo blokada budżetu UE
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budżet i podatki
Machina wojenna Putina pożera budżet Rosji
Budżet i podatki
Policjanci szykują wielki protest. „Żarty się skończyły”
Budżet i podatki
Policjanci ogłosili protest. Przyczyną zbyt niska podwyżka w budżecie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Budżet i podatki
Sejm uchwalił budżet na 2025 r. z deficytem w wysokości 289 mld zł