Były minister finansów Mirosław Gronicki nie wyklucza, że obecny szef resortu finansów Jacek Rostowski liczy się nawet z koniecznością blokady rządowych wydatków pod koniec 2009 r. – Być może właśnie dlatego minister finansów zaplanował przyszłoroczny deficyt budżetowy na gigantycznym poziomie przekraczającym 52 mld zł – wskazuje Gronicki.
Resort finansów ujawnił operatywne wykonanie budżetu państwa po siedmiu miesiącach roku. Wynika z niego, że gdyby nie łatanie dziury pieniędzmi z Unii Europejskiej, już po lipcu deficyt budżetowy przekroczyłby 28 mld zł wobec 27,2 mld zł zaplanowanych przez rząd. Z zapisanej bowiem po stronie dochodów państwa kwoty 25,9 mld zł, jaką Polska otrzymała dotąd z Brukseli, zdołano wydać zaledwie 12,8 mld zł. Jeśli nie nastąpi przyspieszenie w realizacji projektów unijnych, minister będzie mógł jeszcze do końca roku załatać w ten sposób braki w wydatkach na kwotę prawie 16 mld zł.
Na niewiele się to jednak przyda, jeśli jednocześnie ministrowie nie zwolnią tempa wydatków. Na koniec lipca przekroczyły one już 175 mld zł, podczas gdy rok wcześniej w tym samym czasie zdołano wydać 153,6 mld zł. Po nowelizacji budżetu planowany na cały rok poziom wydatków zmniejszono z 321,2 mld zł do 300 mld zł. Oznacza to, że w ostatnich pięciu miesiącach roku resorty mają już do dyspozycji tylko 125 mld zł. Dokładnie tyle, ile wydały w ciągu ostatnich pięciu miesięcy ubiegłego roku, a wtedy ich apetyty były znacznie wyższe. Minister finansów pod koniec roku zamroził wydatki, przesuwając część z nich na 2009 r.
Jednocześnie pomiędzy wrześniem a grudniem 2008 r. udało się uzyskać zaledwie 103,2 mld zł dochodów wobec zaplanowanych na ostatnie miesiące roku 131 mld zł. W tym roku po obniżeniu szacowanych na 12 miesięcy dochodów o 30 mld zł pozostaje jeszcze do ściągnięcia do państwowej kasy blisko 113 mld zł. Biorąc pod uwagę fakt wolnego tempa zbierania pieniędzy przez fiskusa oraz zdecydowane spowolnienie gospodarki, może to być bardzo trudne. – Jak minister finansów ma zamiar tego dokonać? – zastanawia się były minister finansów Mirosław Gronicki. – Dobrze byłoby, gdyby już dziś pokazał plan realizacji tych założeń.
[wyimek]52,2 mld zł ma wynieść zgodnie z wyliczeniami resortu finansów przyszłoroczny deficyt budżetu[/wyimek]