Projekt przyszłorocznego budżetu Unii Europejskiej ma być gotowy 20 kwietnia. Janusz Lewandowski, komisarz UE ds. budżetu i programowania finansowego zapewnił podczas zorganizowanej przez PAP debaty „Unia Europejska 2014-20 - czy czeka nas zmiana priorytetów?”, że wprawdzie obecny kryzys finansowy nie sprzyja rozmowom o kształcie budżetu, a już na pewno nie o zwiększaniu wydatków, jednak projekt będzie gotowy na czas.
- W czerwcu przedstawię pierwszą propozycję Komisji Europejskiej w sprawie nowej perspektywy finansowej UE na lata 2014-2020, a już w kwietniu pojawi się projekt budżetu na 2012 rok - zapowiedział Lewandowski. W jego ocenie jednak kryzys nie sprzyja forsowaniu ambitnych zamierzeń.
Sidonia Jędrzejewska, europosłanka z PO stwierdziła, że w piątym roku obowiązywania obecnej perspektywy finansowej na lata 2007-2013 nie ma za dużo pola na elastyczność w przyszłych negocjacjach. - Już teraz są problemy z niektórymi płatnościami, jak choćby dla Polski w ramach Europejskiego Funduszu Solidarności - wyjaśniła Jędrzejewska. - Chodzi o 105 mln euro, które miały dotrzeć do nas w związku z ubiegłoroczną powodzią.
Obecny na debacie ekonomista Ryszard Petru dodał, że w negocjacjach budżetowych liczy się klimat, ale nikt nie wie, co się będzie działo w UE w przyszłym roku. Odnosząc się do planów nowej perspektywy finansowej na lata 2007-2013 powiedział, że z punktu widzenia Polski najważniejsza będzie polityka spójności, tak żeby zapewnić Polsce możliwość dalszego rozwoju. Według Petru, Polska jak dotąd skorzystała w połowie z unijnego wsparcia. Skorzystała Polska "na zachód od Wisły, a ta na wschód od Wisły jeszcze nie". - Jeśli obronimy obecny poziom 67 mld euro dla Polski, to już będzie bardzo przyzwoicie - zapewniła Sidonia Jędrzejewska.
Komisarz Lewandowski nie chciał spekulować na temat wysokości budżetu na lata 2014-2020. Przyznał, że trudno się rozmawia z "płatnikami netto" o pieniądzach w czasie kryzysu. I apelował, żeby w sprawie nowej perspektywy budżetowej nie budzić w Polsce nadmiernych oczekiwań. Sidonia Jędrzejewska zwracała uwagę na niepokojącą tendencję: państwa UE z jednej strony przekazują coraz więcej zadań na poziom unijny, a z drugiej nie chcą przekazać więcej środków na ich realizację.