Zadłużenie nieco niższe

Ministerstwo Finansów chce powoli obniżać deficyt budżetu i dług w relacji do PKB. Mają w tym pomóc cięcie składki do OFE, zamrożenie płac w budżetówce oraz ograniczenie innych wydatków. Ekonomiści obawiają się, że te działania poważnie spowolnią tempo wzrostu naszej gospodarki

Publikacja: 31.03.2011 03:53

Zadłużenie nieco niższe

Foto: ROL

Komitet Stały Rady Ministrów zajmie się dziś aktualizacją planu finansowego na lata 2011 – 2014, który we wtorek ma przyjąć rząd. To ważny dokument dla rynków finansowych, bo pokazuje, co zamierza zrobić rząd, by ograniczać tempo przyrostu długu publicznego.

W porównaniu z poprzednią wersją z połowy ubiegłego roku rząd zakłada nadejście niewielkiego spowolnienia gospodarczego w 2013 r. Jednocześnie resort finansów planuje ograniczenie deficytu i spadek długu publicznego w relacji do PKB. W porównaniu z szacunkami zawartymi w strategii zarządzania długiem w 2014 roku nasze zadłużenie liczone metodą krajową ma być niższe o 3 pkt proc. – wcześniej prognozowano poziom 52,7 proc. PKB, teraz 49,7 proc. PKB. Według rządu oddala się więc problem z przekroczeniem 55-proc. progu długu w relacji do PKB (gdyby dług przekroczył ten poziom, to w kolejnym roku minister finansów nie może zaplanować deficytu w budżecie).

Gabinet Donalda Tuska zakłada, że deficyt budżetowy w przyszłym roku sięgnie 37 mld zł, a dwa lata później będzie niższy o 9 mld zł. – To duża obniżka – mówi „Rz" Dominik Radziwiłł, wiceminister finansów. – Przy regule wydatkowej zakładającej wzrost wydatków o 1 proc. plus inflacja większe cięcie byłoby trudne do przeprowadzenia – dodaje.

Plan finansowy zakłada więc obniżenie poziomu deficytu w porównaniu z obecnym rokiem o blisko 12 mld zł w ciągu kolejnych trzech lat, a długu w relacji do PKB o 3 pkt proc. Z opublikowanych wczoraj danych wynika, że dług publiczny w 2010 roku wyniósł 53 proc. PKB i ukształtował się na poziomie 748,5 mld zł. To jednak wynik niepełny – jeśli policzymy nasze zadłużenie tak, jak chce Bruksela, czyli łącznie np. z zadłużeniem Funduszu Drogowego, to dług przekroczy 55 proc. PKB.

– Ostateczny wynik zadłużenia jest niższy niż wcześniejsza prognoza Ministerstwa Finansów głównie ze względu na mniejszy, niż szacowano, przyrost zadłużenia jednostek samorządu terytorialnego – stwierdził Radziwiłł.

28 mld zł ma wynieść deficyt budżetu państwa w 2014 roku

Ostateczna informacja o zadłużeniu w odniesieniu do PKB zostanie opublikowana w maju po podaniu przez GUS potwierdzonych danych o PKB.

W kolejnych latach relacja długu do PKB ma spadać, i to szybciej, niż rząd planował jeszcze w wakacje 2010 roku. W tym roku dług wyniesie 52,7 proc., a w 2014 już nieco poniżej 50 proc. PKB.

Zdaniem Piotra Kalisza, głównego ekonomisty Banku Handlowego, na razie jednak nasz dług rośnie – w pierwszym kwartale 2011 r. mógł się powiększyć o 0,6 pkt proc. – Biorąc pod uwagę wartość sprzedanych papierów, poziom długu na koniec marca mógł wynieść 53,6 proc. PKB – wyjaśnił Kalisz. – Złoty raczej nie miał większego wpływu na poziom długu, ponieważ kurs naszej waluty nie zmienił się bardzo w porównaniu z grudniem 2010 roku – dodaje.

Według ekonomistów cięcie deficytu i zadłużenia odbije się na poziomie wzrostu PKB. Rok temu rząd szacował, że w przyszłym roku wzrost PKB przyspieszy do 4,8 proc. z 3,5 proc. w tym roku. Tymczasem według nowego dokumentu dynamika wzrostu w tym i przyszłym roku wyniesie 4 proc., a w kolejnych dwóch latach jeszcze mniej.

– To i tak optymistyczne szacunki – uważa Michał Dybuła, ekonomista BNP Paribas. – Jeśli zapowiadane tempo redukcji deficytu zostanie utrzymane, to wzrost gospodarczy w najbliższych latach będzie oscylował wokół 3 proc. PKB.

Piotr Kalisz jest większym optymistą, jego zdaniem wzrost na poziomie 4 proc. PKB jest osiągalny. – Przy redukcji deficytu do 6 proc. PKB dług będzie oscylował wokół

53 proc. PKB, a wzrost może wynieść ok. 4 proc. PKB – mówi ekonomista. – Obawiam się jednak, że złoty może się znaleźć pod presją, co spowoduje spadek kursu naszej waluty względem euro. Przy poziomie 4,3 – 4,35 zł za euro relacja długu do PKB może przekroczyć 55 proc. – wskazuje ekonomista Banku Handlowego.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki, e.glapiak@rp.pl

 

Komitet Stały Rady Ministrów zajmie się dziś aktualizacją planu finansowego na lata 2011 – 2014, który we wtorek ma przyjąć rząd. To ważny dokument dla rynków finansowych, bo pokazuje, co zamierza zrobić rząd, by ograniczać tempo przyrostu długu publicznego.

W porównaniu z poprzednią wersją z połowy ubiegłego roku rząd zakłada nadejście niewielkiego spowolnienia gospodarczego w 2013 r. Jednocześnie resort finansów planuje ograniczenie deficytu i spadek długu publicznego w relacji do PKB. W porównaniu z szacunkami zawartymi w strategii zarządzania długiem w 2014 roku nasze zadłużenie liczone metodą krajową ma być niższe o 3 pkt proc. – wcześniej prognozowano poziom 52,7 proc. PKB, teraz 49,7 proc. PKB. Według rządu oddala się więc problem z przekroczeniem 55-proc. progu długu w relacji do PKB (gdyby dług przekroczył ten poziom, to w kolejnym roku minister finansów nie może zaplanować deficytu w budżecie).

Budżet i podatki
Rok rządu: Andrzej Domański z oceną niejednoznaczną
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budżet i podatki
Viktor Orbán grozi Komisji Europejskiej. Uwolnienie KPO, albo blokada budżetu UE
Budżet i podatki
Machina wojenna Putina pożera budżet Rosji
Budżet i podatki
Policjanci szykują wielki protest. „Żarty się skończyły”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Budżet i podatki
Policjanci ogłosili protest. Przyczyną zbyt niska podwyżka w budżecie