Gazprom zagroził w czwartek wstrzymaniem dostaw gazu na Ukrainę od 11 lutego, jeśli Kijów nie ureguluje należności w wysokości 1,5 mld dolarów.

Pawlak ujawnił, że w czwartek wieczorem odbyły się rozmowy z przedstawicielami ambasady Ukrainy w Polsce. – Oni oceniają sytuację mniej dramatycznie (...), traktują to jako normalne negocjacje – powiedział wicepremier. Podkreślił, że komisarz ds. energii UE Andris Piebalgs uważa, iż zawirowania na tle gazowym między Moskwą a Kijowem UE są sprawą dwustronną. W piątek wieczorem Gazprom poinformował jednak o fiasku negocjacji.

Szef resortu gospodarki zapewnił, że nawet gdyby rosyjsko-ukraiński konflikt wpłynął na wielkość dostaw gazu do Polski, „są techniczne możliwości” sprawić, by nasz rynek tego odczuł.