WTO na rozdrożu

Osłabienie światowego systemu handlu może doprowadzić do spadku dobrobytu globalnego – pisze ekonomistka Szkoły Głównej Handlowej

Publikacja: 02.04.2008 07:46

Red

Ważą się losy zainicjowanych w 2001 r. dziewiątych wielostronnych rokowań handlowych – rundy w Dausze. Pomyślne zakończenie kolejnych rokowań Światowej Organizacji Handlu – WTO – dzięki liberalizacji handlu międzynarodowego zwiększa szanse na podniesienie dobrobytu w skali globalnej. Wzmocnienie regulacji WTO będzie gwarancją liberalnego kierunku rozwoju gospodarek, który dzięki ekspansji eksportu pozwala na wzrost dochodu narodowego.

WTO ogranicza możliwości pojawienia się tendencji nieskoordynowanego protekcjonizmu, zamykania się rynków, drastycznego spadku eksportu i ogromnego pogorszenia dobrobytu społecznego. Podobne zjawiska miały miejsce już w historii gospodarki światowej, kiedy protekcjonizm pośrednio doprowadził do wybuchu II wojny światowej.

Sformułowane po II wojnie światowej zasady i regulacje światowego systemu handlu miały uniemożliwić powrót do protekcjonistycznych praktyk handlowych z okresu międzywojennego XX wieku oraz promować wzrost gospodarczy.

Nowe, pojawiające się wyzwania wobec światowego systemu handlu wystąpiły po 1986 r., od momentu rozpoczęcia rundy urugwajskiej. Szeroki zakres tematów do uregulowania, jak również wzrost liczby krajów rozwijających się w strukturach GATT doprowadziły do pojawienia się trudności w osiągnięciu porozumień wielostronnych.

Należy oczywiście zgodzić się z tezą, iż stopień otwartości rynków w skali globalnej jest znaczny, co przejawia się w bardzo niskim poziomie średnich ceł na artykuły przemysłowe (4 proc.) oraz skodyfikowanych procedurach stosowania środków pozacelnych. Jednakże liberalizacja handlu międzynarodowego nie jest procesem nieuniknionym, na który wręcz skazane są państwa na świecie. Odwrót od idei wolnego handlu może nastąpić szybko na skutek decyzji rządów państw członkowskich WTO. W zasadzie kraje rozwinięte WTO nie mogą błędnie przyjmować, że pogłębienie liberalizacji handlu jest zagwarantowane.

Czynniki osłabiające funkcjonowanie WTO mają wiele źródeł.

Jednym z najistotniejszych czynników wewnętrznych osłabiających działanie WTO jest niezadowolenie krajów rozwijających się z zasad światowego systemu handlu. Sprzeciw państw rozwijających się i najsłabiej rozwiniętych wobec procesu liberalizacji wynika z faktu, że regulacje GATT, które dotyczyły prawie wyłącznie wymiany towarami, uzupełniono o układ w sprawie handlu usługami (General Agreement on Trade in Services – GATS) oraz związane z handlem aspekty praw do własności intelektualnej (Agreement on Trade Related Aspects of Intellectual Property Rights – TRIPS).

Państwa rozwijające się posiadały niewielki potencjał eksportowy usług, a wobec niskiego poziomu rozwoju ekonomicznego były zainteresowane słabym i nieefektywnym systemem ochrony własności intelektualnej, pozwalającym na kopiowanie przez firmy przemysłowe zagranicznych osiągnięć technologicznych. Przyjmując regulacje TRIPS, musiały ponieść znaczne koszty dostosowawcze związane z nowym ustawodawstwem.

Nie jest oczywiste, że ideę wolnego handlu i korzyści z niej płynące można odnieść do umów GATS i TRIPS. Wbrew idei wolnego handlu wzrost tendencji protekcjonistycznych krajów rozwiniętych w sektorach będących przedmiotem zainteresowania krajów rozwijających się uniemożliwia im pełną integrację z gospodarką światową. Kraje rozwijające się, eksportując do krajów rozwiniętych, napotykają czterokrotnie wyższe bariery taryfowe, niż same stosują, oraz inne środki polityki handlowej.Niezadowolenie krajów rozwijających się z regulacji WTO wynika z tego, że wolny handel nie prowadzi do wzrostu dobrobytu, ale do rosnącego zróżnicowania dochodów globalnych.

Powiększająca się nierówność dochodów w skali globalnej wywołuje rozgoryczenie, które prowadzi do większej aktywności terrorystów. Z doświadczeń historycznych wielu krajów (Francja, Rosja, Indonezja) wynika, że ogromny niedostatek przyczynia się do upadku politycznej stabilizacji.

Drugim wyzwaniem dla funkcjonowania WTO jest odrzucanie przez USA przywództwa w wielostronnym systemie handlu. USA przejawiały mniejsze zainteresowanie jednostronną liberalizacją na rzecz multilateralizmu. Wyjątki dotyczyły porozumień regionalnych zawartych z Kanadą i Izraelem w latach 80. oraz NAFTA w latach 90.

Zdecydowany zwrot w amerykańskiej polityce handlowej i zagranicznej nastąpił w 2000 r., kiedy USA podjęły rywalizację z UE o przewodnictwo na rynkach wschodzących Azji, w obawie przed zamknięciem rynków eksportowych w rosnącej liczbie RTA, bez amerykańskiego udziału.

Począwszy od 2000 r., w USA weszły w życie regionalne umowy integracyjne: z Australią, Bahrajnem, Chile, Jordanią, Marokiem i Singapurem. Stany wydają się intensyfikować wysiłki na rzecz podpisania nowych regionalnych umów integracyjnych od momentu zakończenia konferencji ministerialnej w Cancun WTO (wrzesień 2003). USA toczą oficjalne negocjacje z Kolumbią, Ekwadorem, Panamą, Peru, Tajlandią. Pozostałe kraje oczekujące na zawarcie porozumień integracyjnych to: Boliwia, Egipt, Filipiny, Korea Południowa, Nowa Zelandia, Pakistan, Sri Lanka, Tajwan (Chiny) oraz Urugwaj.

Kolejnym wyzwaniem dla funkcjonowania WTO jest działanie wielu rozmaitych organizacji pozarządowych, które w ostatnich latach zyskały na znaczeniu, publikując własne pisma poświęcone wielostronnym rokowaniom handlowym, jak również podejmując światową debatę na temat sprawiedliwego handlu.

Do najbardziej znanych można zaliczyć m.in.: Międzynarodowe Centrum Handlu i Zrównoważonego Rozwoju (International Center for Trade and Sustainable Development, ICTSD z siedzibą w Genewie), publikujące Bridges, Oxfam, Consumer Unity and Trust Society (CUTS), American Federation of Labour (AFL).

Opowiadanie się organizacji pozarządowych przeciw liberalizmowi na kolejnych konferencjach ministerialnych, naruszającemu interesy krajów rozwijających się, znacznie spowolnia zakończenie wielostronnych negocjacji handlowych.

Źródłem osłabienia sprawnego funkcjonowania światowego systemu handlu jest nieprzestrzeganie przez uczestników wymiany handlowej podstawowych reguł WTO, w szczególności zasady niedyskryminacji. Zasada ta oparta na klauzuli największego uprzywilejowania oznacza, że „wszelkie korzyści, ulgi, przywileje lub zwolnienia przyznawane towarom z jakiegoś kraju będą niezwłocznie i bez warunków rozciągnięte na podobne towary pochodzące z innych państw – członków WTO”. Przejawem odchodzenia od tej zasady jest działanie głównych podmiotów w handlu międzynarodowym.

Istnienie zasady niedyskryminacji podważa specjalne i zróżnicowane traktowanie krajów rozwijających się. Do połowy lat 90. XX wieku kraje rozwijające się zwolniono z wybranych reguł światowego systemu handlu.

We współczesnej gospodarce światowej – wraz z wykształceniem się oplatających świat łańcuchów produkcji i dystrybucji, wzajemnym przenikaniu rynków i ukształtowaniem coraz bardziej zróżnicowanego międzynarodowego podziału pracy w ramach konglomeratów przedsiębiorstw, koncernów działających w skali światowej – dochodzi do zanikania granic i ograniczenia suwerenności „gospodarek narodowych”. Politykom trudno jest reagować w sposób odpowiedni na te procesy zmian w gospodarce światowej.

Rosnąca internacjonalizacja w gospodarce światowej wydaje się uzasadnioną przesłanką do poszukiwania nowych form prawnych dla światowego systemu handlu. Właśnie hybrydowy charakter prowadzonej polityki handlowej przynosi wyraźne niebezpieczeństwa, a więc retorycznego propagowania wolnego handlu przy stałym stanowieniu instrumentów protekcjonizmu w narodowej polityce gospodarczej.

Obecny opór wobec idei wolnego handlu wśród przeciwników WTO podważa zasadność istnienia wielostronnego systemu handlu międzynarodowego. Mimo słabych punktów wielostronny system handlu oparty na zasadach daje korzyści, szczególnie małym i średnim krajom, którym brak jest politycznej siły w gospodarce światowej.

Za pomocą zinstytucjonalizowanych form rozstrzygania sporów i mechanizmu przeglądu polityki handlowej (informacje o dozwolonych środkach ochrony rynku przed nadmiernym importem, dumpingiem lub nieuczciwą konkurencją), WTO jest systemem gwarantującym stabilność transakcji handlowych, bowiem małe państwa dysponują „bronią” wobec dużych potęg handlowych.

Zastąpienie kontyngentów ilościowych oraz dobrowolnych ograniczeń eksportu przez cła jest gwarancją większej przejrzystości reguł w handlu międzynarodowym.

Liberalizacja handlu międzynarodowego nie jest procesem nieuniknionym

Ważą się losy zainicjowanych w 2001 r. dziewiątych wielostronnych rokowań handlowych – rundy w Dausze. Pomyślne zakończenie kolejnych rokowań Światowej Organizacji Handlu – WTO – dzięki liberalizacji handlu międzynarodowego zwiększa szanse na podniesienie dobrobytu w skali globalnej. Wzmocnienie regulacji WTO będzie gwarancją liberalnego kierunku rozwoju gospodarek, który dzięki ekspansji eksportu pozwala na wzrost dochodu narodowego.

WTO ogranicza możliwości pojawienia się tendencji nieskoordynowanego protekcjonizmu, zamykania się rynków, drastycznego spadku eksportu i ogromnego pogorszenia dobrobytu społecznego. Podobne zjawiska miały miejsce już w historii gospodarki światowej, kiedy protekcjonizm pośrednio doprowadził do wybuchu II wojny światowej.

Pozostało 92% artykułu
Biznes
Rekordowa liczba bankructw dużych firm na świecie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Święta spędzane w Polsce coraz popularniejsze wśród zagranicznych turystów
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki