Nocna środowa ulewa pozbawiła burmistrza Mikołajek Piotra Jakubowskiego snu, a nie była to jego pierwsza nieprzespana noc. Spodziewane ponad 100 tys. kibiców jeszcze nie zjechało, ale woda zdążyła podmyć tor, którego budowa kosztowała gminę prawie 5 mln zł.
Żeby ściągnąć najlepszych kierowców świata do Polski, Polski Związek Motorowy (PZM) wpłacił 100 tys. euro do FIA (Międzynarodowa Federacja Samochodowa), a samorząd Mikołajek wyłożył miliony na superoes. Szutrowy tor długości 2,5 km powstał rok temu w niecały miesiąc w Prawdowie pod Mikołajkami. Główny wykonawca – firma z Pisza, zniwelował 100 tys. m sześc. ugoru; wylał 5 km betonowych torów, ustawił 2,5 km aluminiowych barier. W tym roku stanęły trybuny dla 10 tys. widzów.
[srodtytul]Poprzeczka była wysoko[/srodtytul]
Kraje, które chcą oglądać u siebie pięciokrotnego mistrza świata Sebastiana Loeba, robią wszystko, by sprostać wymaganiom FIA. Oprócz toru miasto miało też inne wydatki.
Na parkingi, zabezpieczenie przeciwpożarowe, patrole wodne, poprawę nawierzchni ulic poszło ponad 50 tys. zł. 3 tys. zł kosztowały puchary, które w niedzielę burmistrz wręczy najlepszym kierowcom.