– Należy zwiększyć uprawnienia UOKiK, aby producenci nie musieli walczyć w pojedynkę w sądzie z dystrybutorami – mówi Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności. Zdaniem firm spożywczych to właśnie minister Marek Sawicki – od kilku miesięcy zapowiadający walkę z sieciami handlowymi, które jego zdaniem naliczają zbyt wysokie marże i odpowiadają za nadmierny wzrost cen – powinien zająć się tą sprawą.
Sawicki zaproponował już m.in. powołanie międzyresortowego zespołu, który miałby kontrolować marże i ceny oraz informować o nieuczciwych praktykach handlowych. Zwrócił się także do UOKiK, aby ten zbadał, na ile sklepy odpowiadają za wzrost cen przez ustalanie zbyt wysokich marż.
UOKiK sprawą się jednak nie zajmie, ponieważ przekracza to jego uprawnienia. Pismo w tej sprawie przesłał do Ministerstwa Rolnictwa w ostatni czwartek. Powód? Żadna z sieci w Polsce nie ma pozycji dominującej (musiałaby kontrolować co najmniej 40 proc. rynku). Nie ma też podstaw, aby sądzić, że między sieciami doszło do zmowy cenowej.
Ministerstwo nie chce na razie odnieść się do propozycji branży spożywczej. – Zarówno pismo od producentów, jak i odpowiedź UOKiK będziemy komentować dopiero po ich otrzymaniu – mówi Małgorzata Książyk, rzecznik Ministerstwa Rolnictwa.
Poszerzenie kompetencji UOKiK nie podoba się na pewno handlowcom. – Dla mnie to kolejny absurdalny pomysł. Mamy wolny rynek i klient może wybierać, czy kupować na bazarze, w dyskoncie czy delikatesach. Marże ustalamy często z dostawcami i nie możemy stosować wyższych – mówi Jerzy Mazgaj, prezes Alma Market.