Wolność na unijnych torach

Od stycznia po polskich trasach będą mogły jeździć koleje pasażerskie z całej Wspólnoty

Publikacja: 24.11.2009 02:25

Wolność na unijnych torach

Foto: Fotorzepa, BS Bartek Sadowski

Polska nie będzie jednak na to przygotowana. Zabraknie bowiem ustawy regulującej otwarcie rynku, która utknęła w Trybunale Konstytucyjnym. To może znacznie skomplikować sytuację PKP InterCity.

[wyimek]4 mld zł rocznie jest wart polski rynek kolejowych przewozów pasażerskich[/wyimek]

Brak ustawy nie zapobiegnie jednak liberalizacji. Dokona się ona na podstawie dwóch unijnych dyrektyw i rozporządzenia. To ostatnie, o odszkodowaniu dla pasażerów za spóźnienie pociągu, może jednak wejść w życie wprost, bez udziału polskiego prawodawcy. Natomiast dyrektywy są podstawą do uchwalenia odpowiedniego prawa krajowego. – W nowelizacji ustawy o transporcie kolejowym miało zostać zdefiniowane m.in. prawo do kabotażu (możliwość zabierania pasażerów na stacjach pośrednich w ruchu międzynarodowym – red.) i zasady ochrony interesów narodowego przewoźnika – mówi Adrian Furgalski, dyrektor w zespole doradców gospodarczych TOR. – Nie będzie więc mechanizmu, który np. pozwoli ograniczyć zagranicznej konkurencji dostęp do wybranych tras obsługiwanych przez PKP InterCity, którego połączenia są dotowane z budżetu państwa – dodaje.

Ustawę do Trybunału Konstytucyjnego skierował prezydent. Jego zdaniem jej przepisy naruszają zasadę równego traktowania przedsiębiorców. Zaskarżona ustawa przewiduje m.in., że prezes Urzędu Transportu Kolejowego (UTK) będzie mógł ograniczyć przewoźnikowi spoza Polski dostęp do polskich torów, m.in. gdy większość planowanych przez niego przewozów będzie wykonywana na terytorium Polski lub gdyby planowane połączenie międzynarodowe naruszało równowagę ekonomiczną usług dotowanych z budżetu państwa.

Trybunał nad ustawą pochyli się 3 grudnia, czyli w dniu, w którym zacznie obowiązywać unijne rozporządzenie o odszkodowaniach. Natomiast nawet jeżeli tego dnia Trybunał uzna, że ustawa nie narusza konstytucji, i tak nie wejdzie ona w życie 1 stycznia.

Ministerstwo Infrastruktury uspokaja. – Do UTK ani do spółki PKP Polskie Linie Kolejowe nie wpłynął jeszcze żaden wniosek od przewoźnika, który chciałby od stycznia obsługiwać pasażerski transport kolejowy w Polsce – mówi Mikołaj Karpiński, rzecznik resortu infrastruktury.

Jak podkreślają eksperci, konkurencja może się pojawić dopiero w drugiej połowie przyszłego roku. – Liberalizacja przewozów pasażerskich nie spowoduje rewolucji na naszym rynku. Ostra konkurencja pojawi się dopiero wraz z uruchomieniem projektu kolei dużych prędkości – mówi Krzysztof Celiński, prezes PKP InterCity.

Konkurencja może się pojawić najpierw na trasie z Warszawy do Poznania w przypadku przewoźnika jeżdżącego z Berlina do Warszawy oraz z Krakowa do Warszawy, jeżeli pociąg będzie jechał z Pragi czeskiej do Warszawy.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki [mail=a.stefanska@rp.pl]a.stefanska@rp.pl[/mail]

[ramka][b]prezes chce monopolu[/b]

Teofilo Serrano, prezes hiszpańskiego kolejowego przewoźnika pasażerskiego, apeluje do rządu o zagwarantowanie jego firmie monopolu na przewozy na terenie kraju. Dodaje, że jest świadom tego, iż rynek musi zostać otwarty, potrzebuje jednak czasu, by spółkę do konkurencji przygotować. Musi ona odzyskać siły po kryzysie i okresie, kiedy rząd nie przekazywał jej należnych dotacji. —ais, FT[/ramka]

Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca