Orlen, który jest właścicielem 84,79 proc. akcji Anwilu, nie porozumiał się z Puławami w sprawie sprzedaży firmy z Włocławka. Teraz ma ją wystawić pod młotek ponownie. Być może w częściach. W takiej sytuacji Puławy byłyby zainteresowane nawozową częścią zakładów.
Jednak Anwil, choć potencjalnie najatrakcyjniejsza polska spółka chemiczna wystawiona na sprzedaż, nie jest jedynym obiektem zainteresowania Puław. – Pobraliśmy memorandum informacyjne dotyczące Polic – przyznaje Jarczewski. – Jesteśmy na etapie analizowania, jakie miałyby być warunki naszej oferty – dodaje. W czerwcu rozpoczął się proces prywatyzacji Zakładów Chemicznych Police, a także samych Puław. MSP przedłużyło właśnie termin składania ofert z 28 czerwca do 23 lipca.
[wyimek]230 mln zł wynosi giełdowa wartość pakietu 59,4 proc. akcji Polic [/wyimek]
– Analizując w przeszłości różne scenariusze zauważyliśmy synergie płynące z tego typu transakcji. Teraz należałoby się skupić na gruntownym poznaniu kondycji tej spółki, ryzyk i zagrożeń w niej występujących.
Na liście potencjalnych celów Puław, jak dowiedziała się „Rz”, są także spółki z dywizji agro Ciechu (należą do niej Alwernia i gdańskie Fosfory). Tej informacji Jarczewski komentować nie chce. Jednak Ryszard Kunicki, prezes Ciechu, deklaruje, że otrzymał szereg nowych propozycji od inwestorów zainteresowanych zakładami z Gdańska.