Jak podaje organizacja producentów sprzętu AGD CECED Polska, oznacza to wzrost rynku o 2 proc. w porównaniu z 2009 r. – W bieżącym roku trudno będzie poprawić wynik z rekordowego 2008 r., ale jest to w zasięgu możliwości. Świadczyć o tym mogą dobre wyniki uzyskane w ciągu ostatnich sześciu miesięcy – podaje CECED.
W ujęciu wartościowym sytuacja będzie wyglądała jednak nieco gorzej. Katastrofalne wyniki z początku 2010 r., kiedy to spadki sprzedaży przekraczały 20 proc., mocno się poprawiły. Jednak producenci i detaliści walczyli z dekoniunkturą, promocjami i obniżaniem cen – spadły one w 2010 r. średnio o kilka procent. Efektem było wyhamowanie tempa wzrostu sprzedaży produktów do zabudowy, zawsze droższych od wolno stojących.
Jednak mimo to prawdopodobnie wartość rynku będzie o 2 – 3 proc. niższa niż w 2009 r., kiedy Polacy wydali na tego typu sprzęt 4,7 mld zł.
Amica podczas prezentacji swojej nowej strategii podała, że z jej prognoz wynika, że wartość segmentu sprzętu do zabudowy w 2010 r. będzie na poziomie z 2009 r., wolno stojącego zaś spadnie o 4 proc. – Zakładamy, że takie trendy utrzymają się także w 2011 r. – podaje Amica.
Spółka w prezentacji strategii podała, że spodziewa się w 2010 r. 1,35 mld zł skonsolidowanych przychodów (wzrost o 2,4 proc. w stosunku do 2009 r.), a w 2011 r. spodziewa się 1,5 mld zł obrotów, czyli wzrostu o 11,6 proc. Inne firmy bardziej optymistycznie podchodzą do wyników rynku w tym roku. – Od kilku miesięcy obserwujemy ożywienie, co pozwala dość optymistycznie patrzeć na rok 2011 – mówi Konrad Pokutycki, prezes BSH sprzedającego sprzęt Boscha i Siemensa. – Szacujemy, że rynek będzie się systematycznie stabilizował i wykaże nieznaczną tendencję wzrostową o ok. 2 – 3 proc. – twierdzi Magdalena Ślązak-Małko, członek zarządu FagorMastercook.