Od piątku w wybranych kinach z grupy Cinema City International funkcjonują nowe ceny biletów 3D. Spółka wyodrębniła z nich cenę jednorazowych okularów. To efekt nowej polityki operatora tych multipleksów, o której pisaliśmy na łamach „Rz", gdy spółka wybrała nowego dostawcę rozwiązań 3D, w tym jednorazowych okularów: Masterimage 3D.
Gdy Cinema City podpisywało umowę, w odpowiedzi na nasze pytania o plany z nią związane zarząd spółki zapewniał, że w jednorazowe okulary będą wyposażane głównie kina nowe.
Nasi rozmówcy wskazywali, że to zapowiedź nowej polityki operatorów multipleksów. Teraz przyznaje to także Mooky Greidinger, prezes Cinema City International. I spodziewa się wymiernych korzyści. Ubiegłotygodniowa zmiana w cennikach firmy to początek.
– Wprowadziliśmy nowy cennik dla filmów 3D, wyodrębniając cenę okularów, proponując widzom, aby je kupili na własność. W niektórych lokalizacjach podnieśliśmy łączną cenę o 1 zł, w niektórych o 2 zł, w innych wcale. Liczymy jednak, że ta zmiana pozwoli nam obniżyć koszty i nieco podnieść przychody – powiedział w rozmowie z „Rz" Greidinger.
– Temat okularów jest skomplikowany. Nie wiadomo, jak przyjmie się nasza propozycja. Np. w USA widzowie mogą kupić okulary, ale nie zatrzymują ich i kupują nowe przy każdym wyjściu do kina, prawdopodobnie dla nich dodatkowy dolar więcej za obejrzenie filmu każdorazowo nie jest problemem – zastrzegł.