Rośnie deficyt w polsko-brytyjskim handlu

Dla eksporterów z Wielkiej Brytanii nasz kraj okazał się w ubiegłym roku 19. rynkiem zbytu pod względem wielkości. W 2010 r. Polska była na 15. miejscu.

Publikacja: 06.03.2012 15:09

Rośnie deficyt w polsko-brytyjskim handlu

Foto: Bloomberg

Brytyjskie firmy sprzedały w 2011 r. Polsce towary za ok. 4,3 mld funtów brytyjskich. To o ok. 14 proc. więcej niż w 2010 r. roku, ale eksport do innych krajów rósł w szybszym tempie.  Efekt jest taki, że Polska spadła na 19. miejsce pod względem wielkości rynków eksportowych Wielkiej Brytanii z 15. w 2010 r. – wynika z danych brytyjskiego urzędu statystycznego zaprezentowanego wczoraj podczas spotkania w ambasadzie Wielkiej Brytanii poświęconemu współpracy handlowej między naszymi krajami. Pod względem importu Polska jest 16. partnerem dla Brytyjczyków, 2010 r. – 17.

W tym czasie polski eksport na wyspy wyniósł 7,1 mld funtów – o 17 proc. więcej niż w 2010 r. Tym samym Zjednoczone Królestwo stało się drugim, po Niemczech odbiorcą naszych towarów. – Chociaż przez ostatnie 5 lat wymiana handlowa między naszymi krajami intensywnie rośnie, rośnie też deficyt  na korzyść Polski, co jest dla nas pewnym wyzwaniem – komentował Robin Barnett, ambasador Wielkiej Brytanii w Polsce.

Ambasada, a przede wszystkim  Brytyjsko-Polska Izba Handlowa (BPCC) starają się przekonywać angielskich przedsiębiorców, że Polska to kraj wielkich możliwości. – Gospodarka w Polsce, w przeciwieństwie do krajów Zachodniej Europy wciąż szybko się rozwija, to duży rynek zbytu, atrakcyjny i perspektywiczny – mówił Alan Jarman, prezes Izby. – Do tego dzielą nas tylko dwie godziny lotem samolotem i nie ma dużych różnic kulturowych – dodał.

Jego zdaniem, największy potencjał rozwoju brytyjskiego eksportu do Polski można upatrywać w takich branżach jak ochrona zdrowia, infrastruktura, bezpieczeństwo i obronność, energetyka, żywność i napoje.

W 2011 r. eksport z Wielkiej Brytanii do Polski wzrósł najbardziej w kategorii paliwa – o 144 proc., whisky – ponad 48 proc. i żywność – o 41 proc.

– Wzrost w niektórych kategoriach żywności i alkoholi był ponad przeciętny, co pokazuje, że Polska wciąż jest chłonnym rynkiem zbytu – podkreślał Martin Oxley, prezes organizacji wspierającej przedsiębiorców UK Trade&Investment. Jak wynika z jego wyliczeń, eksport ryb do Polski w 2011 r. w porównaniu z 2009 r. wzrósł o ponad 60 proc., czarnej i zielonej herbaty – o 92 proc., a szkockiej whisky – prawie o 50 proc. – W tym czasie sprzedaż tych produktów do innych krajów UE spadała lub pozostawała na niezmienionym poziomie.

Z kolei eksport Polski do Wielkiej Brytanii wzrósł najbardziej w ubiegłym roku w takich kategoriach jak: samochody – o 102 proc., srebro – 75 proc. czy silniki do samochodów – 54 proc.

Brytyjskie firmy sprzedały w 2011 r. Polsce towary za ok. 4,3 mld funtów brytyjskich. To o ok. 14 proc. więcej niż w 2010 r. roku, ale eksport do innych krajów rósł w szybszym tempie.  Efekt jest taki, że Polska spadła na 19. miejsce pod względem wielkości rynków eksportowych Wielkiej Brytanii z 15. w 2010 r. – wynika z danych brytyjskiego urzędu statystycznego zaprezentowanego wczoraj podczas spotkania w ambasadzie Wielkiej Brytanii poświęconemu współpracy handlowej między naszymi krajami. Pod względem importu Polska jest 16. partnerem dla Brytyjczyków, 2010 r. – 17.

Biznes
Donald Trump rozważa sprzedaż czerwonej Tesli – symbolu poparcia dla Elona Muska
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Biznes
Oligarchowie - Unia Europejska: 0-5. Nie będzie zdejmowania sankcji
Biznes
Gigantyczne przejęcie w telekomunikacji. Hurtownik światłowodowy na zakupach
Biznes
Trump rozmawia z Xi, nowa pomoc dla Ukrainy i rekordowe inwestycje w energię
Biznes
Czy należy zakazać reklamy alkoholu? Eksperci są zgodni