Otwarcie rynku usług pocztowych w Polsce zaplanowano na 2013 r. Jednak założenia nowej ustawy – Prawo pocztowe, regulującej te kwestie, budzą wiele kontrowersji.
Jak podaje Urząd Komunikacji Elektronicznej, obszar zastrzeżony to ok. 75 proc. rynku usług pocztowych (bez ulotek). Przynosi 50 proc. przychodów. Przez najbliższe trzy lata usługi powszechne ma świadczyć Poczta Polska jako tzw. operator wyznaczony, zapewniając dostęp do usług pocztowych w całym kraju. Koszty prowadzenia przezeń działalności będą pokryte z Funduszu Kompensacyjnego, na który zrzucać się mają wszyscy zajmujący się dostawą listów.
– Obowiązek wpłaty na Fundusz Kompensacyjny dotyczy tych operatorów, którzy świadczą usługi tożsame z usługami powszechnymi i osiągnęli w roku obrotowym przychód powyżej miliona zł – wyjaśnia Wiesław Klimaszewski, prezes Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Niepublicznych Operatorów Pocztowych. – Wysokość dopłaty nie może być wyższa niż 1 proc. przychodów z usług wchodzących w zakres usług powszechnych – dodaje.
Wprowadzone ostatnio zmiany do projektu nowelizacji prawa pocztowego przewidują, że jeżeli wpłaty operatorów prywatnych nie wystarczą, różnicę między kosztem a przychodami (ok. 45 mln zł) wyłoży budżet państwa. Przeciw temu protestuje resort finansów. Jak podkreśla Wiesław Klimaszewski, wpłaty operatorów komercyjnych z uwagi na tworzącą się dopiero konkurencję będą stanowić ok. 2 mln zł. – Będziemy popierać fundusz kompensacyjny, pod warunkiem że jego utworzenie będzie połączone z udostępnieniem sieci pocztowej na warunkach nie gorszych niż ma to miejsce w Europie – mówi Rafał Brzoska, prezes InPost. Podobny mechanizm funkcjonował przez wiele lat w telekomunikacji. Wyznaczona do świadczenia tzw. usługi publicznej Telekomunikacja Polska miała obowiązek zapewnić usługi telekomunikacyjne tam, gdzie nie było to opłacalne (zwykle wolała płacić kary, niż podciągać łącze). Do kosztów usługi powszechnej dokładali się wszyscy więksi operatorzy w kraju, proporcjonalnie do udziału w rynku.
Nikt nie wątpi, że to właśnie Poczta Polska Polska będzie operatorem wyznaczonym. – Warunki zapisane w ustawie, jakie musi spełniać firma pocztowa pretendująca do tej roli, są nie do spełnienia przez podmiot inny niż PP. Przykładowo – wymóg posiadania 8,2 tys. placówek pocztowych – mówi Zofia Smoktunowicz z Emmerson Polska, do którego należy Speedmail.