Zgodnie z raportem ryzyka branżowego wywiadowni gospodarczej Bisnode Polska obecnie w najgorszej kondycji finansowej są małe firmy, zatrudniające od dziesięciu do 50 osób. Na koniec czerwca 2012 roku aż 55,6 proc. z nich znajdowało się w bardzo złej i słabej kondycji, w tym 20,4 proc. w bardzo złej.
Najmocniej pogorszyła się sytuacja finansowa mikrofirm: tych w słabej kondycji jest więcej o 3,3 pkt proc., a w bardzo złej o 5,4 proc.
– Problemem małych podmiotów, w kontekście zdolności rozwojowych, może być także niska innowacyjność oraz brak oparcia działalności o nowe technologie oraz innowacje nietechnologiczne – mówi Tomasz Starzyk z Bisnode Polska.
Jeśli chodzi o ujęcie branżowe, to w najgorszej kondycji finansowej są producenci odzieży: w przypadku aż 72 proc. z nich można ją określić jako słabą lub bardzo złą. – Sytuacja nie napawa optymizmem, bo w porównaniu z analogicznym okresem rok temu odnotowano pogorszenie się finansów 1 proc. firm z tego sektora – dodaje Tomasz Starzyk.
Z danych GUS wynika, że wydatki na odzież od dawna się nie zmieniają i wynoszą ok. 50 zł miesięcznie na osobę. Ilościowo rynek wprawdzie rośnie, ale w przypadku cen produktów od dawna utrzymuje się tendencja spadkowa. – Dla branży problemem są wysokie ceny tkanin i kurs euro – zarówno w kontekście zamówień z zagranicy, jak i czynszów w centrach handlowych. Jednak dla nas półrocze było dobre, sprzedaż wzrosła, także jeśli chodzi o tzw. porównywalną, czyli bez nowych lokali – mówi Grzegorz Pilch, prezes Vistula Group.