Rząd Francji znów pomaga motoryzacji

Samochody przyjazne dla środowiska i zaawansowane technologicznie, nie tylko francuskie, skorzystają z nowego planu pomocy rządu Francji

Publikacja: 25.07.2012 18:24

Rząd Francji znów pomaga motoryzacji

Foto: Bloomberg

Plan przedstawiony przez ministra ożywienia przemysłowego, Arnaud Montebourga przewiduje różne posunięcia mające zwiększyć dostępność bardziej „czystych" pojazdów, bo rząd ma nadzieję, ze rodzimi  producenci przejma część tego niszowego rynku.

Przewidziano zatem podwyższenie rabatów  (bonus) 5 do 7 tys. euro przy kupnie aut elektrycznych i z 2 do 4 tys. o napędzie hybrydowym. Będzie to kosztować skarb państwa 490 mln euro, ale minister wyjaśnił, że  dodatkowe koszty zostaną pokryte podwyżką od przyszłego roku dopłat (malus) przy kupnie pojazdów o dużej emisji spalin.

Premie bonus przy zakupie samochodu  spalinowego zostaną podwyższone ze 100 do 150  euro zależnie od kategorii. Dotąd takie pojazdy  emitujące 61-90 g CO2 na kilometr otrzymywały premię 400 euro, a emitujące 91-105 g -  100 euro.

System dopłat (malus) za „kopciuchy" przewidywał sumy od 200 do 3600 euro. Minister zapowiedzial podwojenie tych stawek od 2013 r. dla aut emitujących ponad 180 g CO2.

Rad zobowiązał się zwiększyć do 25 proc.  liczbę aut elektrycznych i hybrydowych w swej flocie pojazdów służbowych.

Zapowiedział też pomoc finansową dla producentów i kooperantów. Producenci otrzymają 350 mln euro kredytów na prace badawczo-rozwojowe, a mali i średni dostawcy 150 mln pomocy.

Rząd zleci ponadto znanym reżyserom filmowym, m.in. Lucowi Bessonowi, autorowi „Piątego Elementu", nakręcenie spotów reklamowych zachęcających konsumentów do kupowania samochodowo francuskich.

Minister Montebourg, znany przeciwnik globalizacji, nie uchronił się od ciągot do protekcjonizmu. Zamierza  wystąpić do władz Unii, by objęła nadzorem umowę z wolnym handlu z Koreą  z 2010 r., aby „bronić interesów francuskiego przemyslu samochodowego".

Zarzucił firmom koreańskim nieuczciwą konkurencję i uznał, że ma prawo domagać się działań monitorujących, które pozwolą Francuzom wystąpić  o zgodę na użycie klauzuli ochronnej, która pozwala przywrócić cła.

Premier Jean-Marc Ayrault oświadczył, że jego rząd postanowił przejść do ofensywy i przedstawić tak niezwykle ambitny plan. – To część naszej  ogromnej determinacji  w doprowadzeniu do odrodzenia przemysłu samochodowego. To bardzo ważny akt  - dodał.

Plan o obosiecznych skutkach

Ogłoszone posunięcia maja wesprzeć przemysł francuski, produkujący  małe auta miejskie, bardziej ekonomiczne i emitujące mniej spalin. Nie mają jednak charakteru protekcjonistycznego, co wywołałoby gniew Brukseli.

W praktyce pomoc będzie dotyczyć nie tylko Renaulta, Peugeota i Citroena, ale także Fiata, Opla, Toyoty, Forda i Volkswagena, które również produkują małe pojazdy, emitujące mniej gazów cieplarnianych. System premii dla „maluchów" będzie więc obosieczny.

Silną strona Renaulta są auta elektryczne, ale ten rynek praktycznie nie istniej jeszcze. Nie ma on aut hybrydowych,  w tym lepszy jest Peugeot. Ale  światowym potentatem  w hybrydach jest Toyota – z dużą gamą modeli, o niższej cenie. Np. hybrydowy Yaris kosztuje 18 500 euro, a elektryczno-wysokoprężny Peugeot 3008  - 37 600 euro.

Biznes
Liczne biznesy Dmitrija Miedwiediewa. Gigantyczna posiadłość ukryta nad Wołgą
Biznes
Zespół Brzoski od czerwca bez Brzoski. Przedsiębiorca odchodzi z zespołu ds. deregulacji
Biznes
Rozszerzona Odpowiedzialność Producenta: do KPRM trafiła ocena skutków regulacji
Biznes
Inpost przejmuje brytyjską spółkę. Meloni w Białym Domu oczarowuje Trumpa
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Biznes
Jak deregulacja może pomóc firmom? Ich oczekiwania sprawdził PIE