Reklama

Luksus kryzysu się nie boi

Światowy rynek dóbr luksusowych w ciągu najbliższych dwóch lat będzie rósł w tempie od 6 do 7 proc. rocznie. W 2014 roku będzie on wart około 225 mld euro

Publikacja: 06.09.2012 11:22

Luksus kryzysu się nie boi

Foto: Bloomberg

W wynikach finansowych producentów dóbr luksusowych i kosmetyków nie widać kryzysu. W 2011 roku sprzedaż 21 największych firm z tej branży wzrosła średnio o 10,4 proc. Eksperci firmy doradczej Ernst & Young przewidują, że światowy rynek dóbr luksusowych do końca 2014 roku będzie rósł w tempie od 6 do 7 proc. rocznie. W 2014 roku będzie on wart około 225 mld Euro. Co ciekawe, sprzedaż produktów luksusowych nadal rośnie w Europie. W Hiszpanii, w której jest 5 mln bezrobotnych, w roku 2011 wartość sektora dóbr luksusowych wzrosła o 25 proc.

W drugiej edycji raportu "Luxury & Cosmetics Financial Factbook" na temat sytuacji w branżach kosmetycznej i dóbr luksusowych, eksperci Ernst & Young przeanalizowali dane finansowe 21 najważniejszych spółek produkujących kosmetyki i ekskluzywną odzież, biżuterię, zegarki, perfumy, galanterię skórzaną etc. W raporcie uwzględniono dane udostępnione przez: LVMH, Richemont, Swatch, Hermès, Ralph Lauren, Tiffany, Burberry, Hugo Boss, Tod's, Prada, Ferragamo, L'Oréal, PPR, Estée Lauder, Beiersdorf, Shiseido, L'Occitane, Natura oraz 2 firmy blisko związane z sektorem dóbr luksusowych: Luxottica i Safilo.

Chiny się stroją

Według danych Ernst & Young średni wzrost przychodów producentów dóbr luksusowych (wyłączając producentów kosmetyków) w latach 2010 – 2013 wyniesie 11,8 proc. W tym samym czasie producenci kosmetyków odnotują średni wzrost o 7,7 proc. Największy wpływ na tę sytuację ma dynamicznie rosnąca liczebność klasy średniej na rynkach szybkiego wzrostu – szczególnie w Azji. Eksperci Ernst & Young przewidują, że w Chinach konsumpcja dóbr luksusowych w 2015 roku będzie ponad dwukrotnie wyższa niż w roku 2010, a udział Państwa Środka w światowym rynku dóbr luksusowych sięgnie za 3 lata 20 proc. (wyniesie 21,7 mld Euro).

- Producenci ekskluzywnych wyrobów dostrzegają w Azji największy potencjał wzrostu, ale też muszą być świadomi tego, że ewentualne silniejsze spowolnienie wzrostu chińskiej gospodarki odbije się na ich wynikach, jeżeli zbyt mocno skoncentrują się na rynkach dalekowschodnich – mówi Marek Rozkrut, główny ekonomista Ernst & Young.

Europejski „efekt szminki"?

Co ciekawe, sprzedaż produktów luksusowych i kosmetyków bardzo dynamicznie (o 10 proc. w roku 2011) rośnie w przeżywającej kłopoty gospodarcze Europie. Stary Kontynent nadal jest największym rynkiem zbytu dla firm produkujących ekskluzywne produkty z 36 proc. udziałem w rynku światowym. Eksperci Ernst & Young zwracają również uwagę, że Europa była też najbardziej odpornym na dekoniunkturę rynkiem w czasie poprzedniego kryzysu finansowego. W latach 2007 – 2011 sprzedaż dóbr luksusowych w Europie rosła średnio o 2 proc. rocznie. Autorzy raportu zauważają jednak, że za coraz większą wartość zakupów w Europie odpowiedzialni są.. Azjaci przyjeżdżający na nasz kontynent na wakacje bądź w celach biznesowych.

Reklama
Reklama

- Europa pomimo spowolnienia gospodarczego wciąż jest jednym z najbogatszych rejonów świata, stąd jej dominujący udział w globalnym rynku dóbr luksusowych. Ponadto dobre wyniki sprzedaży w ostatnich latach to w dużej mierze efekt eksportu. Potwierdza to przypadek Hiszpanii, w której sprzedaż dóbr luksusowych wzrosła w ubiegłym roku o ¼ i wynikała głównie ze wzrostu zakupów robionych przez zagranicznych turystów, przede wszystkim z Azji – dodaje Rozkrut.

Polska też lubi luksus

Dynamiczny wzrost liczby bogatych i zamożnych Polaków przyciąga do Polski zagraniczne marki luksusowe, zwiększając tym samym konkurencję na rynku i stawiając nowe wyzwania przed polskimi producentami.

- Mimo zaciętej konkurencji, liderzy polskiego segmentu dóbr luksusowych mogą pochwalić się porównywalnymi marżami i dynamiką przychodów. Nieznaczną różnicę można zauważyć jedynie w segmencie biżuterii, gdzie zagranicznym konkurentom w większym stopniu niż polskim firmom udało się przerzucić na klientów część podwyższonych kosztów surowców, co skutkowało nieznacznie niższymi marżami u krajowych producentów – mówi Zbigniew Jusis, Partner w dziale Doradztwa Transakcyjnego Ernst & Young.

Najwięksi Polscy producenci luksusowych kosmetyków skutecznie bronią swojej pozycji rynkowej. Kluczowym czynnikiem kreującym wzrost przychodów w branży był dynamiczny rozwój nowych kanałów sprzedaży, szczególnie poprzez ekspansję zagraniczną.

- Mimo spowolnienia gospodarczego, polscy producenci dóbr luksusowych oraz franczyzobiorcy międzynarodowych marek obecni na naszym rynku starali się utrzymać marże na stałym poziomie - dzięki ograniczeniu kosztów najmu poprzez redukcję nierentownych powierzchni oraz renegocjację warunków i zmianę formuł umów franczyzowych. W kolejnych latach kluczowymi czynnikami wzrostu wartości będzie zabezpieczenie najbardziej prestiżowych lokalizacji pod nowe salony oraz poszukiwanie optymalizacji kosztowych – dodaje Jusis.

Nabywcza siła kobiet

Eksperci Ernst & Young w swoim raporcie podkreślili wyraźnie, że jednym z najważniejszych trendów napędzających rynek dóbr luksusowych, obok powiększającej się klasy średniej w krajach azjatyckich, jest rosnąca w skali globalnej siła nabywcza kobiet. Jeszcze w 2007 roku dochody kobiet na świecie wynosiły około 9,8 biliona USD. W 2017 będzie to już ok. 15,6 biliona.

Biznes
Nowelizacja przepisów o KSC idzie na rząd. Nadal nie wszystko jest ustalone
Biznes
Alarmujący ranking gotowości opieki zdrowotnej Globsec. Polska trzecia od końca
Biznes
Asseco. Między wierszami widać rekordową dywidendę
Biznes
Amerykańscy żołnierze zostaną w Polsce, umowa UE–Mercosur i obniżka stóp
Biznes
Asseco idzie na rekord. Akcje drożeją
Reklama
Reklama