W wynikach finansowych producentów dóbr luksusowych i kosmetyków nie widać kryzysu. W 2011 roku sprzedaż 21 największych firm z tej branży wzrosła średnio o 10,4 proc. Eksperci firmy doradczej Ernst & Young przewidują, że światowy rynek dóbr luksusowych do końca 2014 roku będzie rósł w tempie od 6 do 7 proc. rocznie. W 2014 roku będzie on wart około 225 mld Euro. Co ciekawe, sprzedaż produktów luksusowych nadal rośnie w Europie. W Hiszpanii, w której jest 5 mln bezrobotnych, w roku 2011 wartość sektora dóbr luksusowych wzrosła o 25 proc.
W drugiej edycji raportu "Luxury & Cosmetics Financial Factbook" na temat sytuacji w branżach kosmetycznej i dóbr luksusowych, eksperci Ernst & Young przeanalizowali dane finansowe 21 najważniejszych spółek produkujących kosmetyki i ekskluzywną odzież, biżuterię, zegarki, perfumy, galanterię skórzaną etc. W raporcie uwzględniono dane udostępnione przez: LVMH, Richemont, Swatch, Hermès, Ralph Lauren, Tiffany, Burberry, Hugo Boss, Tod's, Prada, Ferragamo, L'Oréal, PPR, Estée Lauder, Beiersdorf, Shiseido, L'Occitane, Natura oraz 2 firmy blisko związane z sektorem dóbr luksusowych: Luxottica i Safilo.
Chiny się stroją
Według danych Ernst & Young średni wzrost przychodów producentów dóbr luksusowych (wyłączając producentów kosmetyków) w latach 2010 – 2013 wyniesie 11,8 proc. W tym samym czasie producenci kosmetyków odnotują średni wzrost o 7,7 proc. Największy wpływ na tę sytuację ma dynamicznie rosnąca liczebność klasy średniej na rynkach szybkiego wzrostu – szczególnie w Azji. Eksperci Ernst & Young przewidują, że w Chinach konsumpcja dóbr luksusowych w 2015 roku będzie ponad dwukrotnie wyższa niż w roku 2010, a udział Państwa Środka w światowym rynku dóbr luksusowych sięgnie za 3 lata 20 proc. (wyniesie 21,7 mld Euro).
- Producenci ekskluzywnych wyrobów dostrzegają w Azji największy potencjał wzrostu, ale też muszą być świadomi tego, że ewentualne silniejsze spowolnienie wzrostu chińskiej gospodarki odbije się na ich wynikach, jeżeli zbyt mocno skoncentrują się na rynkach dalekowschodnich – mówi Marek Rozkrut, główny ekonomista Ernst & Young.
Europejski „efekt szminki"?
Co ciekawe, sprzedaż produktów luksusowych i kosmetyków bardzo dynamicznie (o 10 proc. w roku 2011) rośnie w przeżywającej kłopoty gospodarcze Europie. Stary Kontynent nadal jest największym rynkiem zbytu dla firm produkujących ekskluzywne produkty z 36 proc. udziałem w rynku światowym. Eksperci Ernst & Young zwracają również uwagę, że Europa była też najbardziej odpornym na dekoniunkturę rynkiem w czasie poprzedniego kryzysu finansowego. W latach 2007 – 2011 sprzedaż dóbr luksusowych w Europie rosła średnio o 2 proc. rocznie. Autorzy raportu zauważają jednak, że za coraz większą wartość zakupów w Europie odpowiedzialni są.. Azjaci przyjeżdżający na nasz kontynent na wakacje bądź w celach biznesowych.