Czym różnicie się od innych sprzedawców kosmetyków?
Na pewno wyróżniamy się na tle innych, bo działamy wielokanałowo w sumie na ponad 70 rynkach świata i jesteśmy w czołówce europejskiej. Nasza oferta to pełen wachlarz wysokiej jakości profesjonalnych kosmetyków dla fryzjerów, kosmetyków do makijażu, produktów do pielęgnacji ciała oraz różnych akcesoriów beauty. Obsługujemy setki klientów na całym świecie. W asortymencie posiadamy 8 tys. produktów, w stałej ofercie 70 marek kosmetycznych. Ostatnio mocno rozwinęliśmy portfolio, udało się nam podpisać umowy na wyłączną sprzedaż i dystrybucję marek z Japonii czy Korei Południowej, co jest jednym z głównych kierunków naszego rozwoju.
Zwłaszcza ten ostatni kraj i jego produkty są w Polsce popularne.
Korea Południowa stała się w ostatnich latach gigantem kosmetycznym. Ich marki zaczęły wyznaczać trendy i zyskały ogromną popularność nie tylko w Azji, ale także na rynkach zachodnich. To też efekt cen. Są tańsze choćby od marek japońskich, a mają wysoką jakość, przykładają dużą wagę do składu produktów, a także biorą odpowiedzialność za środowisko.
Czytaj więcej:
Coraz więcej osób zwraca uwagę na to, czy produkty są przyjazne dla zwierząt, jaki jest ich wpływ środowiskowy. Koreańskie marki wyróżnia właśnie niezwykła dbałość w tym obszarze. Pod tym względem także koreańskie produkty wyróżniają się przejrzystością składu i wykorzystywaniem jak najlepszych komponentów przy produkcji. Plus jest to po prostu efekt mody na produkty z tego kraju.
Jednak to japońskie kosmetyki zbudowały inne azjatyckie rynki. Przez ostatnie lata ich biznes był w Europie nieaktywny ze względu na ograniczenia certyfikacyjne. Ale w innych krajach Dalekiego Wschodu, w drogeriach J-Beauty jest niezwykle silne. Chcielibyśmy ten trend przenieść do nas. Po K-Beauty widzę ogromny potencjał zarówno na J-Beauty, jak i w niedalekiej przyszłości na C-Beauty z Chin.